Zostałam wyedukowana. Przynajmniej oficjalnie. Od kilkunastu dni posiadam wyższe wykształcenia (co prawda tylko licencjackie, ale też się liczy XD) i intensywnie rozmyślam nad swoją przyszłością ( Read more... )

Jako, że na przy zapisywaniu się na studia wymagane są zdjęcia sztuk cztery, posłusznie natychmiast po przyjeździe poszłam do najbliższego fotografa ( Read more... )

Nie możesz opierać swoich życiowych wyborów na zamiłowaniu do kawy po turecku - oznajmiła dobitnie Istota.
Pokręciłam się chwilę na łóżku, nie wiedząc, co dokładnie odpowiedzieć. Skończyło się na prostym:
 - Ale dlaczego nie?
Bo to nieodpowiedzialne.
 - A ja, jak wiadomo, jestem mistrzynią odpowiedzialności i logiki.
To, że taki, a nie inny wybór jest ( Read more... )

Już wiem, skąd się wzięły te wszystkie koncepcje, w których wychowanie polega, paradoksalnie, na nie wychowywaniu. Po prostu ich twórcy przeanalizowali sobie wszystkie dostępne teorie wychowania i powiedzieli „W życiu nie zmuszę nikogo innego, żeby, jak ja, przechodził przez stos definicji i teorii. Nie wychowujemy! Idealne w swej prostocie, prawda ( Read more... )

 - Co ja zrobiłam z… - Przerzucałam nerwowo kartki wielkoformatowego kołonotatnika.

Zeżarłaś - usłużnie wcięła mi się w słowo Istota.

- Wiedzę „jak” i wiedzę „że”? - zapytałam zdumiona spoglądając na Stworzenie.

Hm… Tym razem chyba nie trafiłem. Chociaż, zawsze możemy uznać, że wydaje ci się, że zjadłaś wszystkie rozumy. Wtedy by pasowało.

- ( Read more... )

Pomysł map myśli od samego początku nie przypadł mi do gustu. Wydawały mi się zbyt chaotyczne, a ich posługiwanie się hasłami zamiast pełnymi definicjami jawiło mi się, jako za bardzo skrótowe i niejasne.

To, tak na pierwszy rzut oka. Po drugim, którym było przeczytanie książki „Mapy twoich myśli” (autor - Tony Buzan), niewiele się zmieniło. Niby ( Read more... )

I o czym tak myślisz? Nie powinnaś, zwykle nie wychodzi ci to na dobre.

Mogłam zignorować Istotę. Takich pytań-zaczepek zadawała setki w ciągu dnia. Coś jednak, może kaszka manna z cynamonem pachnąca śniadaniami u babci, może ciche pomrukiwanie śpiącego psa, a może po prostu mój kaprys spowodowało, że odpowiedziałam.

- Myślę o studiach. Dziwnie ( Read more... )

Uczelnia dziwnie na ciebie działa.

- Studia są zdecydowanie dobrą sprawą - zaprotestowałam na wpół trafiając w temat.

Ja nie mówię, że mają zły wpływ, tylko, że dziwny.

- Po czym wnioskujesz?

Kiedy wczoraj wróciłaś do domu po trzystu sześćdziesięciu minutach wykładów non stop, podczas rozbijania kotletów tłuczkiem dostałaś nieopanowanego ( Read more... )

Nigdy więcej tego nie zrobię.

Czego mianowicie?

No wiesz…

Nie, nie wiem.

Nigdy więcej nie zamknę współlokatorki w mieszkaniu.

Taaak?

Zwłaszcza wtedy, kiedy mam lekcję biblioteczną, na której muszę być, a ona ma sprawdzian z japońskiego, którego tym bardziej nie powinna opuszczać. Ale skąd miałam wiedzieć?!

JA wiedziałem.

Doprawdy? Więc ( Read more... )