Na pierwszy rzut ucha, z tą rustykalną energią, z tym szalonym banjo i zawziętym wokalem oraz niedogolonymi policzkami Mumford & Sons mogliby nie tylko założyć sklep z artykułami rolniczymi gdzieś w Alabamie, ale i spodziewalibyśmy się, że młodzi panowie będą elegancko zaciągać południowym akcentem. Tymczasem niespodzianka! Akcent owszem, jest, z ( Read more... )

Mój nastrój zdaje się zawierać w sobie wszystko to, co wyczynia pogoda w ostatnich dniach: przejmujący chłód i przytulne ciepełko, oślepiające z wysoka słońce i wiszące nisko grafitowe chmury, rześkość i lepką mgiełkę. Wszystko.

Belgijski zespół Absynthe Minded zdają się grać wszystko to, co ostatnio mi się podoba: indie, folk, rytmy cygańskie, ( Read more... )

(Wiem, że teraz wszyscy mają dość nowych piosenek po tym szalonym muzycznym meme, ale muszę. ;)

Pogoda z uporem pozostaje słoneczna, dlatego na tę wczesną jesień nie mogę sobie wyobrazić muzyki lepszej niż ta.
Kings Of Convenience to duet z Norwegii. Rozczulają mnie już same nazwiska panów (Erlend Øye i Eirik Glambek Bøe), a muzyka, jaką grają - ( Read more... )

Robiąc generalne porządki w pokoju (ogólna reorganizacja=wywalanie wszystkiego z szuflad+zmiana rozplanowania przestrzennego w mym lochu) natknęłam się na zapomnianą przez Boga i ludzi (a tym bardziej przeze mnie) płytę pochodzącą jeszcze z czasów, gdy każdy obejrzany film wiązał się (obowiązkowo! bo obecnie już tego tak restrykcyjnie nie ( Read more... )

Cóż. Mój obecny odmóżdżacz. Chodzę i śpiewam. Siedzę w tramwaju i śpiewam. Na zajęciach też śpiewam. Wszystko przez Akzs.

After two days in the desert sun, my skin began to turn red

Ten wpis nie pasuje do świątecznego sielankowego nastroju, ani nie jest żadną wersją Alleluja, aleeeee....

Ten wpis być może powinien się pojawić później, być bardziej wyważony a przede wszystkim na pewno nie o 1.35 w Niedzielę Wielkanocną, ale...
Użytkowniczka zaleszczotek niewinnie podsunęła mi Joan Baez, która mnie stopniowo wykańcza coraz bardziej i bardziej ( Read more... )

Dzisiejsza pogoda, która przeczy nadchodzącej wiośnie albo na początek chce ją porządnie przeziębić aż prosi się o delikatne, nastrojowe ballady. (przynajmniej na mnie tak wpływa)
I z taki nastrojem nostalgiczno-tęskniącym, szarawym w swej zadumie najlepiej komponują mi się kobiece głosy,a dziś w kategorii kobiecych głosów wygrywa kategoria: ( Read more... )

Tym razem chciałabym zachęcić do Aliny Orlovej.Jest to artystka porównywana z Tori czy Kate Bush. Sama Alina posiada przenikliwy, ostry wokal, którym potrafi się fanatastycznie posługiwać. Alina śpiewa w trzech językach: rosyjskim, angielskim i litewskim. Prezentowana poniżej piosenka pochodzi z albumu "Laukinis_Suo_Dingo". Samo "Twinkle, twinkle ( Read more... )

Zima! Biała i mroźna! Gdy dzisiaj o ciemnym jeszcze świcie szłam do pracy, z nieba sypały się iskry, a niezwykle pogodne głosy o pięknej harmonii śpiewały mi: you would fall and turn the white snow red as strawberries in the summertime.

I was following the packTa maleńka (niespełna dwie i pół minuty) melodyjna perełka pochodzi z debiutanckiego ( Read more... )

Laura Marling to nawet nie słodka babeczka jeszcze: ledwo co skończyła 18 lat, ma czysty głosik, jasnoblond włosy i chudziutkie ramionka, które z trudem dźwigają gitarę.
Jej płyta, Alas I Cannot Swim, jest zbiorem dosyć podobnych do siebie, lecz nie pozbawionych uroku piosenek na tematy okołozwiązkowe. Ma dziewczyna potencjał i grupkę fanów, chyba ( Read more... )