Zima! Biała i mroźna! Gdy dzisiaj o ciemnym jeszcze świcie szłam do pracy, z nieba sypały się iskry, a niezwykle pogodne głosy o pięknej harmonii śpiewały mi: you would fall and turn the white snow red as strawberries in the summertime.
I was following the pack Ta maleńka (niespełna dwie i pół minuty) melodyjna perełka pochodzi z debiutanckiego albumu Fleet Foxes. W minionym roku byli ponoć jednym z "objawień", więc z ciekawości sprawdziłam: nie ma mowy o odkrywaniu czegokolwiek, bo ja słyszę tu Calexico, Wilco, Arcade Fire.. ale niezaprzeczalny urok płyty bardzo mi się udzielił. Pełno tu chwytliwych, akustycznych piosenek z harmoniami wokalnymi na ucho inspirowanymi The Beach Boys. Coś pomiędzy folkiem, rockiem i popem, lekkie jak śniegowy puch, słodko-cierpkie jak zimowe jabłka i radosne jak husky na spacerze w styczniu. Niby nic wielkiego, ale baaardzo przyjemne. Polecam całą płytę!