Od czasu ostatniej notki moje życie zmieniło się o jakieś 180 stopni, jeśli nawet nie więcej ;) Fakt... było źle i było gorzej. Ale wreszcie wychodzę na prostą! Dzięki mojemu ex doceniłam moje życie jakieś milion razy. Bo kończąc ten "związek" wyświadczył mi wielką przysługę. Po pierwsze i najważniejsze nauczyłam się, że to co mam jest i tak lepsze ( Read more... )

...że w sobotni wieczór (dokładniej ok. 21.30) sąsiad za ścianą tłucze kotlety? Lub wali w ścianę młotkiem? Trudne to do określenia, ale STRASZNIE irytuje... a po mojej prawie bezsennej nocy (przez Aliego ciągle myślę o jego propozycji + stres związany z kursem) o tej godzinie marzę, żeby położyć się spać, bo jutro trzeba wstać przed 7, bo.... idę ( Read more... )

Aaaaa! :D Moje życie z jednej telenoweli przeradza się w kolejną ^^ Bo dawno tak nie zaszalałam i mi z tym wyjątkowo dobrze... musiałam odreagować pewne wydarzenia ostatnich dni (teraz przez to będę zadawała sobie pytanie "Ale z dziewczyną Tajdara?!"). Nie no ogólnie jest pozytywnie... szczególnie jak przychodzi co do czego i spotykasz tych ludzi i ( Read more... )

Mam fazę pt. nicmisięniechce... ale to nic, to nic to minie ;) Bo moje życie to telenowela, bo sama siebie nie poznaję... może tak na mnie działają ostatnie zdarzenia... Może to ja się zmieniam... Ale jedno muszę stwierdzić... ostatnie BP przyniosło ciekawe zdarzenia. Stwierdzam, że było ono wyjątkowo dziwne, ale równocześnie wyjątkowo udane ;) Bo ( Read more... )

Ogólnie mam głupawę totalną, ponieważ dziś Emad mi oświadczył, że jestem jego girlfriend. Zero pytań, tylko stwierdzenie faktu... Ogólnie śmiech po pachy, bo już kilka dni temu oświadczył, że przyjeżdża do Polski. Dziś już doszło, że będzie kochał mnie 4ever xD Rozrywka na maksa jak się to wszystko czyta... Teraz muszę tylko poczekać aż wróci do ( Read more... )

No zakochałam się! I co z tego, że lądując na pustyni byłam przerażona jak to wygląda... co z tego, że hotel był na pustyni, praktycznie odcięty od świata... No klimat, ludzie, nawet miejsce... Ach! Ach! Ach! I tak trudno wrócić do szarej rzeczywistości, gdzie nie ma Aliego, co czeka na Ciebie, chociaż wie, że to czekanie jest próżne, i nie ma ( Read more... )

Bo zdałam egzamin i wreszcie mogę wyjechać. A że decydował tatuś oczywiście wybrał najbardziej wypaśną opcję z możliwych (ja bym się tam zadowoliła czymś tańszym, ale ten masaż ♥)
Tak więc w piątek wylatuję do Hurghady i będę zamieszkiwać w nijakim Serenity Makadi Heights. Oj ciekawa jestem co to będzie... To znaczy ja wielbię podróże i już się ( Read more... )

Teraz jst ich więcej niż dwóch (i też jest źle!). Dziś po moim niekwestionowanym zostaniu drama gueen, kłótniach z S., Kaś i wszystkimi możliwymi już myślałam, że mnie nic nie zdziwi... A tu nagle mój przyjaciel oświadczył mi, że gdyby mógł spróbowały ze wszystkich sił, żebym z nim była, dostałam propozycję spotkania z pewnym przystojnym muzykiem ( ( Read more... )

No to wybywamy ^^ Znaczy się ja wybywam niedługo, bo jeszcze zaliczamy dziś może koncert, może imprezkę ;) W każdym razie szykuję się bollywoodzki weekend ;) No i szykuje się DJ Herry, jeśli nie dodatkowo DJ Don ^^ Zobaczymy co się podzieje ;) Oj boję się tego wszystkiego... a raczej tego, co cały czas czeka w Krakowie. Trzeba będzie odbyć z pewnym ( Read more... )

To się nazywa złośliwość losu ( Read more... )