Miałam nadzieję na właśnie coś takiego jak ta miniaturka, zdecydowanie brakowało mi wyjaśnienia tego, co z postrzelonym, cierpiącym, zirytowanym problemami fizyczności Sherlockiem
( ... )
Dziękuję za komentarz :) coś czytacze ospale reagują w ten piękny sierpniowy weekend, może powinienem jednak wydłużyć swój hiatus fikowy :)tym bardizje cieszę się na odzew
( ... )
Podoba mi się ten fik. Afektywne zaburzenia są plagą współczesności jak w czasach Doyle`a histeria (i bardzo podobnie opisywane) Tak subtelnie rozsiałeś wskazówki o cyklofrenii w tym fiku, że ktoś, kto się nie wyznaje nie dojrzy, bo historia podsuwa wiele usprawiedliwień. Holmes jest chory, może mieć humorki, bo ból, bo brak nowych wrażeń, ale bezsenność, zaburzenia snu, brak snu, zachowania maniakalne, no i scena jak dochodzi do psychozy, jak już nie może dopchnąć kolanem pokrywki i wychodzi z siebie, nie panuje nad sobą, fantastycznie to wyszło. No i sam Sherlock nie jest łatwy do zdiagnozowania, do żadnej "foremki" nie pasuje, też odniosłem takie wrażenie. Socjopatą nie jest, w serialu to jest imho powiedziane ironicznie. Sherlock jest zbyt inteligentny, żeby taki lapsus z socjopatą zrobić. Zawikłane to diagnozowanie, no ale nie od parady spora grupa ludzi cierpi na te zaburzenia i nie wiedzą, że są chorzy, że da się to zbić, tylko wariują tak, a rodzina znosi odpały, bo wiosna idzie i mamusia hipomanię lekką, a bo jesień to
( ... )
Przeczytałam całość dwa razy. Mój gramatyczny nazizm kilka razy pisnął protestująco, ale doświadczenie z Tobą mnie już nauczyło, że jak chcę mieć idealnie to se mam zrobić sama. Well
( ... )
Dziekuję za opinię :)no niestety, mnie gramatycznie się raczej nie dostosuje... już mi się nowy sherlockowy fik pisze, a Bez Ciebie w praniu, jakże poprawiać tę moją gramatykę... chyba zacznę skracać zdania bo w tym fiku były dłuższe nawet jak na mnie
( ... )
Świetnie, ze zdecydowałeś się dopisać tę miniaturkę, bo we Filiżance ten ranny sherlock takie niedopisany dyndał :) Kocham jak opisujesz codzienność i życie domowe na Baker Street, bardzo podoba mi się John, stalowy pod spodem, wełniasty na wierzchu, no i Sherlock. Obawiałam się jak sobie poradzisz z narracją która prowadzi Holmes, ale wyszło super. Takie opisy jak wędruje przez dom i dedukuje to bym czytała i czytała :)nie znam się na chorobach i syndromach, ale jak piszesz to mi jakoś moja niewiedza nie przeszkadza. W końcu encyklopedii nie czytam.
Nie wiem, czemu tutaj tak mało komentarzy, bo fik dobry i ładny bannerek chuchaczki ma :)
Comments 7
Reply
Reply
Reply
Reply
Reply
Reply
Kocham jak opisujesz codzienność i życie domowe na Baker Street, bardzo podoba mi się John, stalowy pod spodem, wełniasty na wierzchu, no i Sherlock. Obawiałam się jak sobie poradzisz z narracją która prowadzi Holmes, ale wyszło super. Takie opisy jak wędruje przez dom i dedukuje to bym czytała i czytała :)nie znam się na chorobach i syndromach, ale jak piszesz to mi jakoś moja niewiedza nie przeszkadza. W końcu encyklopedii nie czytam.
Nie wiem, czemu tutaj tak mało komentarzy, bo fik dobry i ładny bannerek chuchaczki ma :)
( ... )
Reply
Leave a comment