W trakcie porządków na światło dzienne wyjrzała następująca książka:


( Read more... )

Kto patrzy na miasta włoskie jedynie jako na muzea, cmentarze lub romantyczne ruiny, gdzie dzisiejsi mieszkańcy stanowią jedynie część nie zawsze udanego sztafażu, ten grzeszy przeciw gościnności okazywanej nam przez ten kraj i naród, który żyje, oddycha, istnieje i ma nie tylko przeszłość, lecz także teraźniejszość. Powinniśmy się z tym ( Read more... )

Czuję się jak stały mieszkaniec lasu pomiędzy światami (Narnia, dla niezorientowanych). Wikipedia o Lwowie: ukraińska i polska.
Dwa różne miasta, odległe od siebie o co najmniej dwie epoki.

Malowniczy ( Read more... )

Zdawałoby się, że nie ma nic milszego od kąpieli w ciepłych strugach wspomnień, od wdzięczenia się do minionych lat. Ułudna to błogość. Bo nagle z dna pamięci wyplyną na powierzchnię świadomości monstra, o których wolelibyśmy zapomnieć. Czatuje też na wspominkarza stokroć gorsze niebezpieczeństwo, jakim jest samouwielbienie. Słabość bowiem do ( Read more... )

Mówienie o dzisiejszej Białorusi w stylistyce polskiej „Solidarności”, w kluczu „z jednegośmy styropianu, chociaż odległego w czasie”, skutecznie gasi jakiekolwiek zainteresowanie ludzi, którzy już lat 80./90. na własnej skórze nie doświadczyli. Patriotyczna martyrologia, cierpienie w imię narodu, podział na „nas” i „onych” - to już do wyobraźni ( Read more... )

Dziś wieczorem, o 19.00, koncert "Usłysz Białoruś" w programie 2 PR. Transmisja w Dwójce oraz przekaz wideo na stronie internetowej!

Marginalna, wydawać by się mogło, książka w twórczości bardzo popularnego ukraińskiego pisarza: wydana po raz pierwszy w 1979 r. powieść historyczna dla młodzieży; jej akcja dzieje się we Lwowie, na przełomie XVI i XVII w. - w przededniu Chmielnicczyzny. Rytualne, aż krzyczące swą sztucznością pasaże wysławiające braterstwo rosyjsko-ukraińskie, ( Read more... )

Eliza Piotrowska, "Bajka o czasie"
Niezła - ale moim zdaniem jako bajka dla dorosłych, a nie dla dzieci. Morał prosty - lepiej żyć spokojniej i mieć mniej pieniędzy, ale za to więcej czasu dla siebie samego i siebie nawzajem. Opowiedziane zgrabnie, czyta się dobrze. Jednak wątek dzieci z "bogatego" Zegarowa Górnego, które mają wszystko, z ( Read more... )

Po dwóch latach chodzenia wokół tej książki ("jestem rozsądna, moje dziecko jest jeszcze za małe, jestem rozsądna" ) wreszcie ją mam. Oto wydana przez Zakamarki "Linnea w ogrodzie Moneta":


( Read more... )