Gdyby nie to, że historia wychowania jednak jest dość ciekawa, uciekłabym wczoraj z Sali z krzykiem po pierwszych trzech godzinach.
Ciekawa? A to walenie głową w ławkę?
- Może i miałam kilka chwil załamania, ale nie przestawałam notować, prawda?
No niby. Zresztą nie wiem, ja tam pod koniec sobie poszedłem.
Szczęściarz z Istoty. Ja dzielnie
(
Read more... )