Ta ta ta... Ta ta ta...

Apr 30, 2007 02:30


Obiecałam sobie, że nie będę siedzieć do tak późna. Ale konsekwentna też nie jestem. Poza tym, jak zwykle bezsenność przybiła ze mną piątkę i siedzi obok mnie, szczerząc się.

Wczoraj wieczorem namówiłam mamę na robienie ciasta. Baz żadnej okazji. Cukru pudru nie bylo, cytryn, cukkru winilinowego i aromatu do ciasta, więc skoczyłam do biedronki, bo ( Read more... )

life, omg!, xd, studia

Leave a comment

Comments 2

miho_kw April 30 2007, 11:46:32 UTC
Widzę, że Twoje stosunki z pająkami się polepszyły XD. Spojrzałam na godzinę zamieszczenia postu i zauważyłam, że siedzisz do tych samych godzin co ja czasami(wg mojej mamy nie czasami, ale za często, ale to szczegół). Jakim cudem jeszcze się nie zgadałyśmy?
Mnie też Kari uraczyła Lynchem. Prawdziwe cudo. Cudowny poprawiacz humoru i świetnie wygląda. Nawet jak molestuje mikrofon XDDD.
A z kolokwium życzę powodzenia.
P.S. Ten tygrysek jest cudowny^_______^.

Reply

piorunia April 30 2007, 13:55:19 UTC
Taa, z tym że teraz chyba pająki wiedzą kto jest tu górą.
Nie wiem, jakim cudem sie nie zgadałyśmy. Może dlatego, że jestem niewidoczna na gg. Przeważnie idę się umyć o 23, a potem około północy wchodzę i siedzę.

Lynch rulez!

PS Dziękuję.
PS2 Kolokwium zaliczyłam.

Reply


Leave a comment

Up