Szkoła lubi mnie dobijać.
I to na całej linii.
Jakieś trzy tygodnie temu sprawdzałam na liście egzaminy poprawkowe.
13 i 14 września, luz, właśnie miałam się wziąć za naukę.
Mniej więcej sobie wszystko rozplanowałam.
A patrzę dziś:
Jeden 13 września, drugi...
30 sierpnia.
KOCHAM TO!
*idzie się utopić*
Tak więc w najbliższym czasie nie będę się dużo
(
Read more... )