Wejście w trzeci tydzień nowego roku - nadal spokojnie, powolnie i bez szaleństw. To aż dziwny kontrast dla ostatniego miesiąca 2011, kiedy to alkohol lał się litrami średnio co drugi dzień, nowych ludzi poznawało się w każdy weekend, a nastrój zmieniał się raz na kilka godzin. Ale ja czekam. Przygotowuję się i oczekuję momentu, w którym znowu ( Read more... )

"The greatest pleasure in life
is doing what people say you cannot do."Zobaczyłam dzisiaj ten cytat przy porannej lekturze tumblra i cały dzień o nim myślałam. To bardzo mądre słowa, i bardzo prawdziwe, trudno się z nimi nie zgodzić - a jeśli ktoś się nad nimi zastanawia, próbując je w jakiś sposób podważać, najwyraźniej nigdy nie chciał czegoś tak ( Read more... )

You know what? PIERDOLIĆ TO ( Read more... )

Ekscytacja wczorajszego wieczoru nie minęła, więc tyle wam powiem:


( Read more... )

Miałam nadzieję, że przyjemność przechodzenia przez kryzys stojący pod znakiem złych decyzji jeśli chodzi o studia mnie ominie - a jednak. Gdzieś podświadomie wiedziałam, że może się tak zdarzyć - wybierając specjalizację taką a nie inną, z którą w dodatku nigdy nie miałam nic wspólnego, głupio byłoby łudzić się, że może być tylko dobrze. Niestety ( Read more... )

...ale nie za bardzo wiem co ( Read more... )