Supernatural - mój pierwszy raz

Nov 28, 2007 00:00

 Tekst poniżej powstał w wyniku intensywnej supernaturalizacji, na jaką naraziła mnie niejaka Juana, oraz zimy.
Obie są Winne.
Ja jestem Niewinna.
Dean jest mru.

ZIMA, ZIMA, ZIMA

Zamarzało wszystko.

Benzyna w baku, benzyna w zapalniczce, sok bananowy w mamisyniastej butelce z plastykowym cumelkiem, schowany w wewnętrznej kieszeni kurtki Sama. Tyłki ( Read more... )

sam, ntz, nie z tej ziemi, supernatural, dean, winchester, spn

Leave a comment

Comments 26

can_dle November 27 2007, 23:47:29 UTC
Ja już skomęciłam na Mirriel. Nie będę się powtarzać, powiem w skrócie.

*zgooooooooooon*

Reply


andrea_deer November 28 2007, 10:05:33 UTC
OMG.
Dopiero powoli jestem wciągana w supernaturalność, ale nie mogłam się oprzeć przeczytaniu ^^

Naprawdę Miodne XD (I temperaturlanie kompatybilne z rzeczywistością :))

PS. Swoją drogą witamy na LJu xD

Reply


werannie November 28 2007, 11:33:59 UTC
Ooo, Wieszcz na LJ!

A tekst jest cudny. I zabójczy. Absolutnie.
I braciszkowie słodcy - Sam supernaturalny i Dean deanowaty. I Demoniczny Szczupak. A kwiiiik!

Więcej tego, więcej :D.

Reply


natinio November 28 2007, 13:12:45 UTC
XDDDDDDDDD OMG, gadajace szczupaki XDDD Ale Sam i Dean nie z takich co sie daja na to nabrac! :P Genialny fic XP Piekne insynuacje (nie staje ci...? XD), troche przegiete charaktery braci i smiechowy koncept - miodzio! A najbardziej rozbroil mnie tekst o Deanie: "Który, tak jakoś, nie przepadał za czarnymi oczami. Zwłasza tymi bez białek i tęczówek." Lol, nawiazania do serii rzadza XD
Let's spread Supernatural fangirlism! Zarazanie Supernaturals jest dooobre XD

Reply


nashirah November 28 2007, 14:56:44 UTC
Widząc te zahwyty, ochy i achy, wydaje mi się, że jestem nie na miejscu.

Cóż. Nie podobało mi się. Nawet się nie uśmiechnęłam. A takie są założenia cracka, prawda? Rozbawić. Hm.

Czego mi tu zabrakło? Chyba braci Winchester, skoro to fik do Supernatural. Wyszli absolutnie out-character, a według mojej definicji cracka nie mają prawa. Wszystko byłoby w porządku, gdyby byli sobą.

Drugą sprawą są wiadome gierki słowne, w zamierzeniu zabawne. Niestety, tak oczywiste, że niestety - jak już wspomniałam, nawet się nie uśmiechnęłam.

A gadający szczupak? Podchodzi pod absurd, którego osobiście nie trawię, ale oczywiscie, innym może się podobać.

Z pozytywów - to Twój pierwszy fik do SPN (a przynajmniej pierwszy, który widzę ;)) i wyczuwanie bohaterów (Dean nie zrobiłby tego, a Sam zrobiłby to) przyjdzie z czasem. Nawet całkiem szybko. :)

Reply


Leave a comment

Up