Potrzebuję kogoś, kto pomoże mi teksty ciąć na kawałki i sklejac je ze skrawków znowu. Kto mi powie: "To wytnij, tu dopisz coś. To wyjaśnij. To pozostaw niedopowiedziane." Kto mi pomoże trzymać, cytując Koralgola, fabułę w ryzach. I nie każe mi przy tym ciąć po wszystkim jak leci. I będzie mieć przy tym sympatię dla moich historii i bohaterów, nie
(
Read more... )
Comments 2
Reply
Aczkolwiek też mam wciąż wrażenie, zgodnie z tym co powiedziałam, że redaktorzy zwykle nie spadają z drzew (choć nie wykluczam, że warto by to było sprawdzić i postać chwilę pod jakimś drzewem :D). Umm, nie znasz nikogo z powiedzmy, polonistyki, który zechciałby pobawić się w redaktora w wolnych chwilach? Zawsze jakieś doświadczenie to może być, prawda?
Reply
Leave a comment