Niszczycielsko

[airtnat]

 - Wschodów słońca ci brakuje? - zapytała sceptycznie Mała po moim marudzeniu na temat „kiedy mieszkałam gdzie indziej, miałam piękny widok na wschody słońca nad lasem”.

- Tak! To przez ten blok! - Zamaszystym ruchem wskazałam czteropiętrowiec za oknem. - Zburzmy go!

Mała spojrzała na mnie znad okularów, które zsunęły się po jej nosie jeszcze

Comments

[gokuma]

- Wschodów słońca ci brakuje? - zapytała sceptycznie Mała po moim marudzeniu na temat „kiedy mieszkałam gdzie indziej, miałam piękny widok na wschody słońca nad lasem”.

- Tak! To przez ten blok! - Zamaszystym ruchem wskazałam czteropiętrowiec za oknem. - Zburzmy go!

Marvin the Martian też tak zaczynał...

[airtnat]

I co mam na to powiedzieć? Marvin pochodził z Marsa, a jak wiadomo, to mężczyźni są z Marsa. Chociaż według pięciu mitów o idealnym małżeństwie, stwierdzenie „Mężczyźni są z Marsa, kobiety z Wenus”, jest fałszywe, ponieważ zakłada niemożliwość porozumienia się na jakiejkolwiek płaszczyźnie między odmiennymi płciami (żeby nie było, te mity, to prof. dr hab. Lucjan Kocik, a ja coś takiego biorę na wykładach z pedagogiki…). Czyli ignorując stereotyp, niby mogłabym być z Marsa. Poza tym Marvin nosi swojego rodzaju uniform, a cała Katedra Edukacji Obronnej jest wręcz fanatycznie zakochana w mundurach. Chyba jednak wolałabym nie być z nim utożsamiana ;)

Swoją drogą chyba nigdy nie pozbędę się łatki postaci z Looney Tunes. Nawet po pięćdziesiątce, dla niektórych ludzi będę „Kinią”, a tu jeszcze Gokuma mówi, że moje niszczycielskie zapędy, co do obiektów zasłaniających słońce są związane z inną postacią. Czy powinnam przemyśleć kwestię mojej realności?

Oczywiście

Nie ciebie pytam Istoto. Raczej nie masz w tym temacie wiele do powiedzenia…

[gokuma]

Akurat Istota jest w tej kwestii ekspertem :)

I jak miło rozmawiać z kimś, kto tak dobrze wie, kim byl Marsjanin Marvin <3

[airtnat]

Może i Istota na ten temat trochę wie...

I wzajemnie, miło znać osobę, która może skomentować notkę z takiej ciekawej perspektywy^^ Mi Marvin do głowy nie wpadł, a już nikogo z mojej grupy, z którą chcąc, nie chcąc ostatnio przebywam najczęściej, nie podejrzewałabym o takie skojarzenia. I pomyśleć, że wykładowcy Małej oglądają Naruto O_o’