Podzieliłam sobie podręczniki na grupy i zaraz rozdzielę je czasowo. Mam wrażenie, że to jedyna metoda bym się w końcu za to zabrała na poważnie. W końcu innego wyjścia nie mam, a mam wrażenie, że jednak nie zdam tej matury.
W dodatku sesja, ale próbuję rozłożyć ją jak najbardziej na terminy zerowe by w faktycznym czasie sesji mieć tylko kilka
(
Read more... )