w samym środku

Nov 02, 2009 21:56

Ja nie do końca rozumiem to co się dzieje w fandomie - przez 2-3 tygodnie potrafi być strasznie nudno, a jak sypnie ciekawymi rzeczami, to się kumulują w ciągu 1-2 dni.
Jestem więc w samym środku zamieszania, chociaż tak naprawdę to nie jestem, bo siedzę sobie spokojnie u siebie w domu na kanapie i nic się nie dzieje, a równoczesnie dzieje się tak strasznie dużo.

Gdzieś zgubiłam po drodze wiadomość o nowym PV Kanjani8 i nawet nie zauważyłam żadnego linka, żeby toto ściągnąć. Chyba zaraz będę musiała poszukać, bo mam obsesję, żeby na bieżąco mieć KAŻDE johnnysowe PV i tego też nie przegapię. A poza tym to jest Kanjani8 - Ryo, Okura, Subaru... lubię ich i już.

Bardzo, bardzo próbuję omijać posty o nowym DVD NEWSów, ale to jest trudne i złamałam się (ale tylko troszkę) i obejrzałam indywidualne PV do solowych piosenek i nawet je ściagnęłam. Szerszą recenzję napiszę, jak dotrze do mnie moje własne DVD (cd japan wysłał mi dziś maila, że już nadali przesyłkę do Polski, yay!). Na razie mam do powiedzenia tyle, że Shigeaki musi być bardzo interesującą osobą. Myślę, że bycie jego znajomym albo przyjacielem to musi być coś fajnego. Obserwuję od kilku miesięcy jak wśród Johnnysów rozszerza się powoli Shige-choroba i dobrze - ktoś kto jest dowcipny, ma dużo ciekawych pomysłów i przede wszystkim ma dystans do siebie samego, naprawdę musi być interesujący. Reszta... sama nie wiem, czasem ich poziom samouwielbienia trochę mnie zniechęca.
Tak sobie myślę - Shige napisał kilka całkiem chwytliwych piosenek - Just Do It, Happy Music, Kakao, Shalala Tambourine... Ciekawe co jeszcze trzyma w szufladzie?

W k-fandomie, a zwłaszcza w Szynkowym fandomie dziś jest jakiś okropny Dzień Wielkiego Zamieszania. Ciekawie mi się to obserwuje - i jako prawnik, i jako osoba, która nie jest zagorzałą fanką DBSK. Zawsze powtarzam ludziom, że jak jest proces sądowy, to trzeba mieć bardzo dużo dystansu do tego, co mówi druga strona. I to zawsze jest brzydkie, bardzo brzydkie i nie należy tego traktować zbyt osobiście. Dziś wychodzi brzydota strony, która przegrała proces i nie bardzo potrafi się pogodzić z tą przegraną. Szczerze mówiąc współczuję wszystkim w to zamieszanym, bo takie historie nigdy nie kończą się dobrze.

Na pocieszenie Big Bang dostarcza mi w ostatnich dniach same miłe i fajne rzeczy. Obie piosenki z "Koe wo Kikasete" mi się podobają, zdjęcia z planu nowego MV Taeyanga są bardzo, bardzo fajne, więc MV też zapowiada się dobrze, na razie wszystko wydaje się OK.
Nie wiem, czy pisać o Big Bangach, czy nie, bo mam wrażenie, że to co mnie się podoba, innym się nie podoba i jakoś tak mi głupio.

W zamian za to następny post będzie i o KinKi Kids, bo wreszcie powoli zbliżam się do zakończenia oglądania tego straszliwie długaśnego DVD KinKi You. Została mi płytka nr 2, czyli documentary, i to już będzie koniec.
Stay tuned. Bye, bye.

k-pop, fandom, big bang, je, shige

Previous post Next post
Up