Czarny Ogień

Jan 28, 2013 23:15

Fandom: Siewca Wiatru/Zbieracz Burz - M.L.Kossakowska
Cykl: Mrok na Wyżynach Niebieskich
Postacie: głównie Razjel, Asmo, wspomnieni archaniołowie
Chronologia: post-Zbieracz
Uwagi: normalnie nie piszę o archaniołach, ale poprostu musiałam napisać pod dyktando weny; przepraszam za ewentualne literówki, chwilowo jestem pozbawiona (auto)korekty

Stos ( Read more... )

lucyfer, michael, asmodeusz, siewca wiatru/zbieracz burz, rafael, fanfiction, dżibril, daimon, razjel, mrok na wyżynach niebieskich

Leave a comment

isshi69nikkei February 9 2013, 21:38:02 UTC
Etsuko pewnie jest sympatycznie zabawna, ale podejrzewam, ze Chichi to taka raczej.. .. na pierwszy rzut oka mała furiatka, siająca grozę xD Co do ich odporności na Hoshi, to one przede wszystkim nie przejmują się jakoś specjalnie kwestiami jak 'która z nas-przyjaciółek jest najladniejsza' i absolutnie nie mają zagrywek w rodzaju szukania sobie chłopaka na pokaz, jak to robiła Hoshi ;) Ale! Z jakiś przyczyn - zarówno Etsuko jak Chichi ją faktycznie lubią - moze na zasadzie przyciągania się przeciwieństw xddd ( ... )

Reply

hashhana February 10 2013, 13:46:51 UTC
Dość zabawne, że Chichi na pierwszy rzut oka jest taka straszna, ale po bliższej znajomości pomocna i w ogóle, a Etsuko na odwrót. Pewnie nikt by nie pomyślał, że potrafi być taką perfidną żmiją, by skłócić i namieszać u swoich wrogów :D ( ... )

Reply

isshi69nikkei February 10 2013, 16:22:35 UTC
Chichi była jednak bardziej stabilna/odpowiedzialna od Etsuko, wiecej od niej przezyla no i miała zdecydowanie mniej różowy i bezproblemowy okres młodosci. Tak naprawdę Etsuko nigdy nie sypały się kłody pod nogi i w sumie jeszcze byla dzieciakiem za czasów Coming Out; jesli przyszłość okazałaby się dla niej nieco trudniejsza, moglaby się stać nieco podobna do Chichi. Na szczescie dla wszystkich - nie planuję dla niej zadnych traum xD ( ... )

Reply

hashhana February 10 2013, 16:58:17 UTC
Etsuko podobna Chichi... szkoda, że Sorimachiemu daleko do Ichiro xDDD ( ... )

Reply

isshi69nikkei February 10 2013, 18:27:49 UTC
Oj to na pewno xDDD Sorimachi i Ichiro to w ogóle inna liga xDDDDD ( ... )

Reply

hashhana February 10 2013, 19:44:36 UTC
xDDDD ( ... )

Reply

isshi69nikkei February 10 2013, 21:09:50 UTC
No tak:D jak wena pozwoli, będzie pisanie ;) Chichi to przynajmniej by go z premedytacją nie dobijała, ale Hideki.. ja naprawdę współczuję Ichiro takiego przyjaciela xD Już widzę, jak Hikki się zbiera na jakies 'związkowe zwierzenia po alkoholu' i mówi Ichiro zdecydowanie więcej na temat relacji męsko-męskich, niż by chciał wiedzieć xDDDDDDDD ( ... )

Reply

hashhana February 10 2013, 22:23:39 UTC
Oby pozwoliła :D
Haha, oj tak, Hikki to specyficzny rodzaj przyjaciela xDDD
Jakby ktoś inni zadał to pytanie przy braciach Wakashimazu, jestem pewna, że obaj byliby bliscy mdlenia :D
Sawada też nie miałby problemu zwrócić mu uwagę, jakby coś zauważył niecodziennego. Tyle, że Ken ma tak różne odpały, że ciężko mówić o normalności u niego xDDD

Więcej szczęścia niż rozumu ^^
W sumie Schneider nie był głupi - czasem arogancki, ale poza tym inteligentny facet jak na blondyna xDDD
Idealna symbioza, fakt. Czy to znaczy, że Hoshi to pasożyt? xDDD
(Haha, też mam takie wrażenie, odnośnie jej podejścia do jego kochanek. Ale zapewne dla swojej siostry ma jak najbardziej szczere uczucia. On taki się wydaje, że dla rodziny jest o wiele bardziej otwarty, lojalny i ciepły, niż dla ludzi z zewnątrz)

Był otwarty i spoko, ale nie do swoich przeciwników, a przynajmniej nie zawsze. A i tak go lubiłam. No i mimo wszystko od zawsze był pomocny dla Genzo, więc wybaczamy mu te przyjacielskie złośliwości xDD

Reply

isshi69nikkei February 11 2013, 15:17:14 UTC
Jak to mówią - "z takimi przyjaciółmi nie potrzeba wrogów" xDDD
Oj, jak ktoś w rodzaju Etsuko, Kazukiego czy Hikkiego się rozkręci na jakiejs imprezie, to temat relacji na linii Genzo-Ken-Hoshi spokojnie może wypłynąć w dość..mało cenzuralnej wersji xDDDDD Biedny Ken. I biedny Ichiro ;))
W sumie racja, on też by nie mial z tym problemu:) Pytanie - co Ken by musiał wyprawiać, zeby wzbudzić podejrzenia xDDD

Właśnie :D Aż mnie kusi, żeby mu się pojawiły w otoczeniu kolejne rzeczy 'do odkrycia' ;))
Kurcze, chyba tylko tak ją można w tej sytuacji określić xDDD
(Dokładnie takie samo mam wrażenie na jego temat, ma grono 'najbliższych' ktorzy są dla niego megaważni, reszta ludzi aż tak go nie obchodzi, a dostanie się do grona 'bliskich' jest niemal niemozliwe ;))

Własnie ja tez go lubilam, z tcyh wszystkich zagranicznych graczy - jego chyba najbardziej ^^

Reply

hashhana February 11 2013, 17:19:53 UTC
xDDD
Haha, a Hoshi pewnie by tylko z własnej przewrotności podkręcała tą rozmowę. Kurcze, taki duet Etsuko-Hoshi vs mdlejący Ken i Ichiro (ewentualnie zawstydzony Genzo), to totalny pogrom by był xDDD
Aż strach myśleć, co by Ken odstawiał w napadzie paranoi. Cokolwiek by to było, pewne byśmy się uśmiały :D

Czyżby minął się ze swoim powołaniem i zamiast piłkarzem powinien zostać detektywem? xDDD
XDDD
(Kolejna cecha podobna do Kojiro. Śmieszne, że z Hyugą się tak Genzo gryzł, ale jego najlepszy (niemiecki) przyjaciel ma z nim tak wiele wspólnego. Tak samo śmieszne, że Ken nadal coś czuje do Hyugi, ale zapewne Schneidera nie lubi xDDD)

Ja jestem rozdarta - Schneidera był najwięcej w sumie z europejskich piłkarzy, stąd łatwiej było go poznać... ale jest jeszcze Pierre i Napoleon. Ten duet zawsze mnie pozytywnie rozwala xDDD

Reply

isshi69nikkei February 11 2013, 18:59:02 UTC
Najgorsze odnośnie Hoshi, że jej mogłyby się nawet marzyć doświadczenia z jednoczesnym udziałem Genzo i Kena, zwłaszcza - jeśli wczesniej nasłuchałaby się opowieści Etsuko i Kazukim i Hidekim xDDDDDD Gdyby jednak wyskoczyła w towarzystwie z jakimikolwiek sugestiami w tej kwestii, cierpliwość Genzo odnośnie jej osoby mogłaby się baaardzo szybko skończyć ( ... )

Reply

hashhana February 11 2013, 21:33:25 UTC
Haha, lepiej by oni nie słuchali jej dzikich fantazji ^^
Oj tak, to byłoby z odbiciem na całe otoczenie, heh. Typowy Ken :D

Cały Karl, byleby być sławnym - to podejście chyba wiąże się z aferą odnośnie jego ojca. Też miał ciężko...
Wiesz, ja myślę, że gdyby trafili do jednej drużyny za młodu, ich relacje mogłyby przypominać te między Genzo a Karlem. Zapewne na boisku pełna rywalizacja, ale w życiu prywatnym już lepsze relacje.
Prawda xDDD

Hehe, można i tak :D

Cieszy mnie to! Choć przyznam się, że od filmów aktorskich wolę animowane i same komiksy. Ale dobrze wiedzieć, że zmobilizowałaś się do oglądania xDDD Ja chwilowo niestety odeszłam od Batmana na rzecz LOTRa :D

Reply

isshi69nikkei February 11 2013, 22:10:00 UTC
Zdecydowanie xD i niech Hoshi - jak już musi - opisuje swoje wizje w wyłącznym towarzystwie Etsuko ( ... )

Reply

hashhana February 12 2013, 00:19:28 UTC
:D ( ... )

Reply

isshi69nikkei February 12 2013, 17:12:47 UTC
Kurcze, wysyłałam odpowiedz na ten komentarz i gdzieś mi go wcięło >>

Jakby dołączył do nich wczesniej (chociaz ciezko mi wymyslic przyczyny dla jakich nadziany Genzo by trafił do takiej Meiwy xD) to Ken moglby miec o tyle łatwiej, ze Kira mógłby przywrocic go do ataku wedle swoich pierwotnych planów. I wszyscy byliby szczesliwi ;DD

Tez widzialam te dwie czesci, podobno w 3 jest RObin..ale w jakiejs przedziwnej, totalnie niekomiksowej wersji xDD Ten klimat to wlasnie cos co bardzo mi sie podobało, te ujęcia miasta, scenki z gorszych dzielnic - naprawde swietnie to zosało pokazane ^^
"Batman i RObin" to ostatnia czesc starych batmanow, z Poison Ivy, Banem i Freezem (?), natomiast w poprzedniej (Batman Forever?..) też jest RObin a ze zlych - czlowiek Zagadka. Akurat tego jeszcze nie ogladalam, ale mam na dysku i czeka na swój czas;D Mnie chyba najbardziej ze złych podobalo sie przedstawienie Pingwina - za ten caly rys psychologiczny u niego. No i lubilam też Jokera, bo zarówno Nicholson jak Leather grali świetnie ^^

Reply

hashhana February 12 2013, 18:53:42 UTC
Może LJ było głodne i zjadło? ^^

Faktycznie, wtedy Ken mógłby grać jako napastnik. Kurcze, ale wtedy byłby super pogrom Nankatsu i Tsubasy xDDDD

xDDD Kiedyś może obejrzę, ale póki co jestem zniechęcona do 3 przez Seline/catwoman. Jakoś mi nie pasuje jej wizerunek, z tego co zaobserwowałam z urywek na necie.
Faktycznie, zawsze mi się mylą te części ^^ Chociaż świetnie zagrali Jokera, do samej postaci mam mieszane uczucia. Jeśli mowa o zagrożeniu/psychozie, jaki stwarza Joker, to fakt, od zawsze był jednym z najniebezpieczniejszych przestępców świata komiksów, ale też nie lubię jak go kreuje się na takiego ponad innych. Zwłaszcza, kiedy Batman ma w cholerę wrogów, których mimo wszystko stara się ocalić. Bardzo lubiłam komiksy na podstawie serialu animowanego Batmana, który w dużej mierze czerpał z filmów burtona(?). Tam Riddler i Two-Face często, oprócz bycia złymi, mieli też ciekawy rys psychologiczny. No i byli zabawni xDDD

Reply


Leave a comment

Up