Oczywiście zamiast iść spać zaczęłam rozgrzebywać rzeczy z Wampirkami, ale już idę spać, tylko podzielę się swoim przebłyskiem geniuszu, żeby mi nie uciekł.
Ty, ale on wcale nie był taki wyluzowany przy Katherine wcześniej - było pomiędzy nimi gigantyczne napięcie, chodziłjak na szpilkach, nalewał sobie szklankę za szklanką... i był nakręcony do tego stopnia, że prawie by ją zabił, mimo że nie miał pewności, czy zdjęto już zaklęcie. Więc to miało sens.
Comments 9
Reply
Mnie się rzuciła w oczy warstwa językowa - był ostry, nie przebierał w słowach, drwił, ironizował. Ta złość trzymała go trochę w ryzach.
Reply
Reply
Reply
Reply
Reply
Reply
zobaczymy co mu rozsądek powie w następnym odcinku ;p
Reply
Reply
Leave a comment