Mój komp był trzy dni w serwisie, wrócił z nowym dvd-romem i rzekomo rozwiązanym problemem, który, jak się okazuje, wcale rozwiązany nie został, grrrr. Oglądałyśmy z Mamą Losta i się skubaniec wyłączył - czyli zrobił dokładnie to, co sprawiło, że w poniedziałek zabrali go do serwisu, nie?
Jestem dziś wyjątkowo bitchy i sfrustrowana, mam jutro
(
Read more... )
Comments 8
(The comment has been removed)
Dziękuję bardzo za komentarz. :)
Reply
/stara babcia :P
Reply
Zresztą, po takim okresie pisania pisania pisania non-stop czuję się taka drained i worn-out, że mam wrażenie, że przez najbliższe dwa miesiące nic już nie napiszę. :P (fik po angielsku, który jest z grubsza skończony i dojrzewa ze mną do momentu, gdy go wkleję się nie liczy.)
Więc Wy piszcie, piszcie. Ja biorę pisarski urlop chyba. :P
I dzięki. :)
Reply
Reply
Reply
I ja też rozwlekam, oj, rozwlekam. ;)))
Dziękuję :))))
Reply
Reply
zainteresowania. ;P
Ale Losta pewnie wciąż będę pisać. ;)
Reply
Leave a comment