Jestem w trakcie pisania dwóch większych, dość ważnych dla mnie tekstów, ale nic to, przecież moje plotbunnies są znane z sadyzmu i bezwzględności. Bydlęta skłoniły mnie dzisiaj do napisania fluffa. Fluffa. Takiego prawdziwie puszystego, z niemowlęciem, pluszakami, wielkanocnym jajem i maleńką, prawie że niedostrzegalną odrobinką angstu, królującą
(
Read more... )
Comments 27
To ty?
Serio, serio?
Nie no, musi być jakiś haczyk.
*przebiega z różowym transparentem Wolność dla Fluffa*
Wiedziałam! Wiedziałam, że w każdym drzemie mały, puchaty, tłamszony fluffik, dryfujący w morzu zepsucia, angstu, krwi i śmierci. I czeka. Sesese.
Reply
To ty?
Serio, serio?
Tak, tak. *wzdycha ciężko*
*przebiega z różowym transparentem Wolność dla Fluffa*
*Wielki, czarny królik o przekrwionych oczach porywa i rozszarpuje transparent na strzępy*
Wiedziałam! Wiedziałam, że w każdym drzemie mały, puchaty, tłamszony fluffik, dryfujący w morzu zepsucia, angstu, krwi i śmierci. I czeka. Sesese.
No tak, ale pod koniec i tak pojawił się angst, żeby przypomnieć, że każdy fluff wreszcie się skończy, sesese. :PPP
Reply
*rzuca w królika iglicą*
Reply
*Strzela*
:P
Reply
Ach, Alex i dzieci. Alex i pluszaki. To miało się nie udać :P
Ale się udało. A ja coraz bardziej boję się czytać jakiekolwiek ff z Prisona. Bo jak nie jakiś dziwny pairing, to znowu dzieci... XDDD
Dzieci som zue. O.
Ps. No, ale i tak mi się podobało. Choć było dość... niecodzienne XD
Reply
Dziękuję za miłe słowa!:P
Reply
Dziwnie to mało powiedziane. Chyba że to będzie pluszowy pistolet XD No ale takich zabawek to chyba jeszcze nie robią...
Ale hej, na fikatonie też pisałam o Alexie z dzieckiem, też pisałam o Alexie z pluszakiem i wyszło, a że tutaj brzdąc jest trochę mniejszy...
*zawstydzona* Ale... Ale... Ale ja nie czytam tekstów fikatonowych. Może powinnam zacząć, nie?
Tylko że wtedy nie będziesz jedyną autorką tekstów z PB, które czytam :P
I nie ma za co!
Reply
Pluszowy pistoleeeet! Takiego pewnie dostał Kellerman i dlatego skończył tak, jak skończył, nie? XD Skoro robią pluszowe zarazki, to pistolety pewnie też, czemu nie...
*zawstydzona* Ale... Ale... Ale ja nie czytam tekstów fikatonowych. Może powinnam zacząć, nie?
Tylko że wtedy nie będziesz jedyną autorką tekstów z PB, które czytam :P
To masz sporo do nadrabiania. :P Fiki innych są świetne, a skromnie powiem, że ja z kolei niektóre swoje fikatonowe fiki uważam za jedne z lepszych rzeczy, które napisałam. ;P
Reply
To takie inne spojrzenie na Alexa - tatuś, który cieszy się każdą chwilą z synem, którego przepełnia duma, że dziecko odziedziczyło po nim pewne cechy charakteru. I te cechy są widoczne. I każdy kto zna Alexa, jak pozna Camerona, to będzie wiedział, że to młode Mahone'niątko XD Kto by nie był dumny. A że facet + dziecko = słodki obrazek dla mnie, to już w ogóle.
Achh, i ten monolog Alexa do Cama... ♥
Reply
Śliczne określenie, Mahone'iątko. XD I jakie trafne! Dobrze, że pokazali nam w końcu Camerona, bo mogłoby się przecież okazać, że to kolejne złudzenie Alexa. XDDD
Dzięki za komentarz. :)
Reply
A co do Mahone'iątka... Może być też Alexiątko, bo przecież ukazałaś, jak charakterek Camerona już w wieku niemowlęcym ujawnia swoje pochodzenie XD W końcu co krew, to krew :)
Reply
Alexiątko, awww. *rozpływa się*
Aż strach pomyśleć jakie inne jego cechy charakteru wyjdą z czasem na wierzch, nie? XD
Reply
Leave a comment