Przelana krew (PB ff)

Mar 23, 2007 01:37

Kiedy skończył się fikaton, z pięć razy zaczynałam coś pisać, ale każdy kolejny pomysł trafiał do kosza. Tak jak myślałam, przeszło mi, jak tylko pojawił się najnowszy odcinek Prisona, po którym od razu zaatakowały mnie wszelakiego rodzaju plotbunnies. ;) Wkrótce wrócę do rozpracowywania Mahone'a, póki co jednak wzięłam na tapetę braci i pewną ( Read more... )

ff::pb, character::michael, fanfiction, fandom::prison break, character::lincoln

Leave a comment

Comments 9

azzurra13 March 23 2007, 08:02:14 UTC
Fajny kawałek... podoba mi sie sposób w jaki został napisany, np. wyliczanie osob które 'poświęcili' najpierw przez Mike'a a potem Lincolna...dobrze ujete charaktery...podobalo mi się :)

Reply

pellamerethiel March 23 2007, 11:20:22 UTC
Dziękuję za komentarz!♥
:)

Reply


salianka March 23 2007, 18:53:26 UTC
Tak siedzę nad tym fickiem od trzech godzin, dostaję kompleksów i dochodzę do wniosku, że nie umiem komentować dobrych tekstów.

Podoba mi się klamra, jaką zastosowałaś. Prosta, ale świetnie oddaje charakter tekstu i kolejne przemyślenia Lincolna. Miau.

A najbardziej podobał mi się ten fragment:
Problem z jego młodszym bratem polegał właśnie na tym, że nieważne, ile udało mu się osiągnąć, zawsze uważał, że to nie wystarczy, a taka postawa zaczęła Lincolna już nieco męczyć. Uciekli z więzienia, wymknęli się największej obławie, jaką w ostatnich latach widziały Stany Zjednoczone, a także wyrwali się z konwoju nie po to, by pogrążyć się w ponurych rozmyślaniach, gdy musieli w końcu opuścić ten pieprzony kraj.

Nie, żeby tego żałował.
Jakoś mnie tak kopnął, jeśli wiesz co mam na myśli.

Podobało mi się, no, tylko napisać tego porządnie nie umiem ;*

Reply

pellamerethiel March 25 2007, 21:42:17 UTC
Jasne, że wiem co masz na myśli. :)
Dzięki za komentarz, naprawdę doceniam. :*

Reply


oprahcarwyn March 26 2007, 15:28:38 UTC
Tak, Lincoln pamiętał Boba, strażnika, z którym znalazł się w samym epicentrum zamieszek i którego próbował obronić przed T-Bagiem i jego zgrają. Pamiętał Lisę, kobietę, której nie potrafił pokochać, chociaż dała życie ich synowi, pamiętał Westermorelanda, który uciekał dla swojego dziecka, podobnie jak Lincoln, C-Note czy Abruzzi. Pamiętał nawet tego chłopaka, niewiele starszego od LJ-a, Tweenera, i to, że kiedy wpadł już w ręce federalnych, zginął, ale współzbiegów nie zdradził.

A przede wszystkim pamiętał Veronicę.

To jest, moim zdaniem, najlepszy fragment całego tekstu. I jeszcze ostatnie zdania - świetne.

Uwielbiam Twoje angsty. Może dlatego, ze zawsze sa dopracowae, realistyczne, moze dlatego, ze nie rozwlekasz się, nie biadolisz, Może dlatego, że po prostu potrafisz pisać, co własnie pokazałaś przed chwilą.

Kawałek świetnego fika. Kawałek świetnego Lincolna. I ja się domagam wiecej.

Reply

pellamerethiel March 26 2007, 19:13:40 UTC
Uwielbiam Twoje angsty. Może dlatego, ze zawsze sa dopracowae, realistyczne, moze dlatego, ze nie rozwlekasz się, nie biadolisz, Może dlatego, że po prostu potrafisz pisać, co własnie pokazałaś przed chwilą.

Kawałek świetnego fika. Kawałek świetnego Lincolna. I ja się domagam wiecej.
Awww, dziękuję, takie słowa to miód na moją Wenę i duszę przy okazji. ;) Cieszy mnie, że się spodobało. Jak tylko zobaczyłam tę wiadomą scenę w odcinku to wiedziałam, że będę musiała o tym napisać. ;)
Więcej będzie, słowo. ;)
Jeszcze raz dzięki!

Reply


idrilka April 25 2007, 18:12:31 UTC
Podoba mi się. Powiem więcej. Cholernie mi się podoba. Od jakiegoś czasu podczytuję Twoje fanfikty do PB bo cierpię na głód takich tekstów po polsku. Najbardziej podoba mi się chyba klamra: Panama pachniała słodko - Panama pachniała gorzko. Jak to się wszystko może w jednej chwili zmienić...
Kiedy oglądałam ten odcinek, zastanawiałam się, co siedziało w głowach braci. Teraz wiem.

Reply

pellamerethiel April 25 2007, 22:00:34 UTC
Awwww, dziękuję za ciepłe słowa, naprawdę bardzo mi miło. :) *kłania się*
Od razu, jak zobaczyłam tę scenę w odcinku wiedziałam, że będę musiała o niej napisać. ;)

Reply

idrilka April 26 2007, 17:48:15 UTC
Nie dziwię się. Ja się na Twoje teksty rzucam, bo nic innego po polsku nie ma (prawie), a na angielskich stronach się nie wyznaję ;) A ten tekst szczególnie mi przypadł do gustu. Teraz niech jeszcze znajdę jakieś porządne Sara/Michael i będę w siódmym niebie :D

Reply


Leave a comment

Up