May 20, 2010 00:26
... nie, nie jestem (jeszcze) zombie.
Żyję.
I byle do maja.
Sesja w tym, w czym jestem teraz wydaje się sielanką...
Kochani, bądźcie cierpliwi, powrócę do żywych.
Cieszę się, ze maj jest taki brzydki - nie kusi ciepełkiem na dworze, a sprzyja kreatywności.
I am alive.
I hope so.
workoholism,
whining,
studies,
polish
Leave a comment
Comments 2
Reply
Przestałam mieć potrzebę spania.
Czy to dobrze, czy źle rokuje?
Reply
Leave a comment