Gwiazdka LJ'a 6: krajobraz po bitwie, dla Nicki Gabriel

Dec 24, 2013 13:48

tytuł: krajobraz po bitwie
autorka: akinnore
adresatka: Nicki Gabriel
ŻYCZENIE NR 2: Marvel: Bruce i Tony, Pepper i Bruce, Betty i Tony, Jarvis i Bruce, Thor i Jarvis, każ im ze sobą rozmawiać i będę szczęśliwa, niekoniecznie wszystkim, wystarczy jedna z tych par i nie ma znaczenia, o czym będą rozmawiać. Poza tym, uwielbiam pierwsze spotkania ( Read more... )

fandom: marvel, gwiazdka lja 6, autor: akinnore

Leave a comment

Comments 6

nickygabriel December 25 2013, 13:12:41 UTC
Jakie to jest piękne...

Bardzo mi przykro, ale nie jestem w stanie tego skomentować inaczej. Tutaj jest WSZYSTKO, a nawet więcej i nie mam pojęcia, co napisać, żeby to nie zabrzmiało banalnie. Ty czytasz mi w myślach, czy jak?

Cardiff, 2001-2012, nierozpakowana walizka, zmarszczki, detektor scyntylacyjny Nal, inteligencja emocjonalna, pięćdziesiąt pięter betonu, i przede wszystkim to COŚ, co czyni ich wszystkich tak prawdziwymi! Nawet Steve’a, który ogląda Gwiezdne Wojny!

Czy można sobie życzyć czegoś piękniejszego? Bardzo, bardzo dziękuję! ♥

Reply


sa_da_ko December 25 2013, 20:12:58 UTC
Jakie to fajne :D
Trzeciego Iron Mana najbardziej lubię za PTSD (chyba? mniej więcej?) Tony'ego, a tutaj ten wątek wraca. I to w jakim kontekście :D.
Avengersi niechcący zasiedlający Stark Tower <3

- Naruszenie bezpieczeństwa. Uwaga. Naruszenie bezpieczeństwa.
- Szczegóły, Jarvis.
- Agent Barton w szybie wentylacyjnym.
- A agent Barton narusza bezpieczeństwo jak? - pyta Tony z lekką irytacją.
- Stwarza zagrożenie pożarowe, panie Stark.
Iiiik. W ogóle cały fragment z Clintem jest cudny.

Proces zatrudniana Betty Ross jest wspaniały (zwłaszcza, jak już sobie przypomniałam, kto zacz). I Bruce, który nie rozpakowuje walizki, bo właściwie czemu miałby to robić, ale później jednak tak <3. Pepper też mi się bardzo podoba (naprawdę lubię tę postać, ale głównie na papierze, niestety).

Reply


kocie_pisanie December 25 2013, 21:11:02 UTC
Awww, uroczość! Bardzo mi się podobało :) Szczególnie w tym kontekście, a wiadomo - kontekst, to ważne :)

Reply


ext_1589457 December 25 2013, 21:32:54 UTC
Jejku, jejku, jakie to jest dobre! Takie cudownie klimatyczne, z minimalistycznymi opisami, które tyle mówią o bohaterach, fantastycznym nastrojem, z cudownie połamanym Starkiem, fantastycznym wejściem Betty - i potem tą rozmową kwalifikacyjną, gdzie pani zna swoją wartość i się nie boi pokazać, że ją zna (no, po tym pistolecie to nie ma już może czego). I szczery żal Tony'ego, że nikt inny z radiologów się do niego nie włamuje, który jest bardzo in-character (i bardzo śmieszny). I właściwie każdy, kto się tam pojawia, choćby na dwa zdania, jest bardzo w swoim stylu - całkiem głęboko zresztą, nie tak powierzchownie (Kapitan Ameryka i Gwiezdne Wojny natychmiast trafił mi do head canonu, bo to TAK idealnie pasuje).

Cudowny fik, cudowny, cudowny, cudowny.

Reply


mlekopijca December 25 2013, 23:18:45 UTC
Wiesz że ja i dialogi = ojebanie się, więc czytałam z radością, szczególnie poskładawszy się na fragmencie o Cardiff. I o Bartonie w wentylacji. W ogóle na całym fragmencie Clinta i Tony'ego.
Strasznie lubię fiki o Avengersach będących pojebaną rodziną.

Reply


Leave a comment

Up