tytuł: krajobraz po bitwie
autorka: akinnore
adresatka: Nicki Gabriel
ŻYCZENIE NR 2: Marvel: Bruce i Tony, Pepper i Bruce, Betty i Tony, Jarvis i Bruce, Thor i Jarvis, każ im ze sobą rozmawiać i będę szczęśliwa, niekoniecznie wszystkim, wystarczy jedna z tych par i nie ma znaczenia, o czym będą rozmawiać. Poza tym, uwielbiam pierwsze spotkania
(
Read more... )
Comments 6
Bardzo mi przykro, ale nie jestem w stanie tego skomentować inaczej. Tutaj jest WSZYSTKO, a nawet więcej i nie mam pojęcia, co napisać, żeby to nie zabrzmiało banalnie. Ty czytasz mi w myślach, czy jak?
Cardiff, 2001-2012, nierozpakowana walizka, zmarszczki, detektor scyntylacyjny Nal, inteligencja emocjonalna, pięćdziesiąt pięter betonu, i przede wszystkim to COŚ, co czyni ich wszystkich tak prawdziwymi! Nawet Steve’a, który ogląda Gwiezdne Wojny!
Czy można sobie życzyć czegoś piękniejszego? Bardzo, bardzo dziękuję! ♥
Reply
Trzeciego Iron Mana najbardziej lubię za PTSD (chyba? mniej więcej?) Tony'ego, a tutaj ten wątek wraca. I to w jakim kontekście :D.
Avengersi niechcący zasiedlający Stark Tower <3
- Naruszenie bezpieczeństwa. Uwaga. Naruszenie bezpieczeństwa.
- Szczegóły, Jarvis.
- Agent Barton w szybie wentylacyjnym.
- A agent Barton narusza bezpieczeństwo jak? - pyta Tony z lekką irytacją.
- Stwarza zagrożenie pożarowe, panie Stark.
Iiiik. W ogóle cały fragment z Clintem jest cudny.
Proces zatrudniana Betty Ross jest wspaniały (zwłaszcza, jak już sobie przypomniałam, kto zacz). I Bruce, który nie rozpakowuje walizki, bo właściwie czemu miałby to robić, ale później jednak tak <3. Pepper też mi się bardzo podoba (naprawdę lubię tę postać, ale głównie na papierze, niestety).
Reply
Reply
Cudowny fik, cudowny, cudowny, cudowny.
Reply
Strasznie lubię fiki o Avengersach będących pojebaną rodziną.
Reply
Leave a comment