fikaton 12, dzień piąty

[pellamerethiel]

Myślałam już, że wymięknę, ale chyba nawet mi wyszło. Czerpałam z obu promptów.

Tytuł: Pięć stadiów
Autor: pellamerethiel
Fandom: Mass Effect
Postacie: Shepard, Garrus (BFFs), trochę Jokera.
Ostrzeżenia: Spoilery do ME2.
Ilość słów: 1113 słowa
Dedykuję wszystkim, którzy uważają, że scena na Alcherze powinna wyglądać inaczej.

Comments

[le_mru]

Strasznie smutne to jest :(

Zawsze mi się wydawało, że żeby coś takiego znieść, trzeba zupełnie się odciąć od wspomnień - to musiałąby cały czas być "tamta" Shepard, inaczej przecież nie dałoby rady, prawda?

Może jesteś teraz tylko cyborgiem zaprojektowanym przez Cerberusa tak, by myślał, że jest komandor Shepard, ale zarazem czuł powinność, która zmusza go do wysłuchania tego, co mają do powiedzenia.

DOKŁADNIE. To mnie zniszczyło w ME3, nie mogę przestać o tym myśleć.

[pellamerethiel]

Tak właśnie zrobiła! Nie miałam tego nagle zaplanowanego, ona po prostu w pewnym momencie sama mi to zrobiła.......... te fiki do Mass Effect tak mają, nie? XDDD (pewnie podświadomie zainspirowałam się też "The Robber Bride".)

Wiedziałam, że ten fragment z cyborgiem Cię ruszy XD

Dzięki za komentarz :D