Autor:
idrilkaDla kogo prezent:
cathlyŻyczenie nr 4: Merlin - Artur/Morgana, AU, w którym Uther dowiaduje się o magii Morgany (gdzieś na etapie sezonu drugiego), a Artur staje po jej stronie. Niestety, Uther nie daje się przekonać, że Morgana nie stanowi zagrożenia. Angst?
Tytuł: Palimpsest
Fandom: Merlin BBC
Ilość słów: 4 840
Spojlery: Bardzo ogólne do
(
Read more... )
Comments 10
(The comment has been removed)
(The comment has been removed)
Morgana to jest taka moja comfort zone, jak zapewne wiadomo, więc z przyjemnością mi się do niej wróciło i dobrze mi się pisało ten tekst, mimo że miałam bardzo, bardzo niewiele czasu. A co do character arc Morgany, to ja go przestałam rozumieć gdzieś w okolicach drugiego sezonu, więc... XD I scenarzyści nie zrobili nic, co by mnie przekonało, że on indeed ma sens, więc teraz mam po prostu swój headcanon, którego się trzymam i tyle.
Przyznam się, że pomysł na tego fika powstał już prawie dwa lata temu, bo chciałam napisać coś o Morganie, co opierałoby się na idei palimpsestu, ale na długo utknęłam gdzieś na początku drugiego fragmentu, więc kiedy przeczytałam Twoje życzenie, od razu pomyślałam o tym niedokończonym tekście, bo pasował idealnie.
Podoba mi się, jak drugi i trzeci fragment się ze sobą łączą ("Przyszłam powiedzieć ci o tym, co odebrał ci Uther Pendragon" i jeszcze ten szum fal, który kojarzy się Morganie z domem). O, bardzo się cieszę, że to wyszło, bo ( ... )
Reply
Reply
A poza tym to rozumiem i miło mi, że chociaż to nie Twój fandom i nie Twój ship, to poświęciłaś trochę czasu na przeczytanie i skomentowanie. :) Cieszę się, że Ci się podobało. :)
(A tak już zupełnie na marginesie - ikooonkaaa <3333)
Reply
Reply
(The comment has been removed)
(The comment has been removed)
No bo Arthur/Morgana, w którę wierzę i które jest moim kanonem. Oczywiście, że ze sobą spali i oczywiście, że się kochali. DUH.
DUH. Nie mogło być inaczej. Wiadomo, że twórcy mówią swoje, ale ja tam głęboko wierzę w zasadność tego pairingu, plus - tak bardzo mnie boli to, co twórcy serialu zrobili z Morganą, że odcinam się praktycznie całkowicie od ich wizji po 1 sezonie i idę we własne AU oparte na moim head!canon. (Poza tym ten character development u Morgany ma chyba jednak nieco więcej wewnętrznej logiki niż to, co zaprezentowano w serialu. XD)
Reply
Twój Uther był straszny - faktycznie taki wyniosły, zimny i odpychający - nie dziwi mnie, że Morgana się go najpierw bała. W ogóle bardzo podoba mi się, że nawet kiedy przyszedł odwiedzić ją w jej celi, to zamiast błagać go o życie albo mówić, że to nie jej wina etc. po raz kolejny rzuciła mu w twarz tym wszystkim, co myślała. Morgana <3
Morgana/Artur bardzo subtelne i świetnie napisane... Ten tekst o cieniu rzęs na policzkach <3
I świetne zamknięcie z tym pocałunkiem w czoło, odbiciem tego wcześniejszego pożegnania. :D
Reszta w formie cytatów :)
Artur przychodzi do niej czasem, pachnąc dymem ognisk i ziemią, a jego oczy w wątłym świetle świec są niemal tak stare jak oczy Uthera. *__ ( ... )
Reply
To w sumie prawda z tym podobieństwem - tzn. wynika to chyba głównie z tego, że ja mam tak silny head!canon co do niektórych rzeczy w tym verse, że to czasami wyłazi, czy chcę, czy nie.
Gdy widzi go następnym razem, Artur upada ciężko, długo, nieskończenie długo, jak gdyby czas rozciągnął się poza własne ramy, a chwile krótkie jak jedno mgnienie oka zamieniły się w lata
Ale następnym razem widzi go wtedy, kiedy uciekają, nie? A Camlann jest dopiero następne...
No nie, nie do końca, bo następnym razem, po tym, jak Artur wychodzi od niej, Morgana "widzi" go (w taki, czy inny sposób) w swojej wizji.
Reply
Reply
Jestem, koniec końców, bardzo zadowolona z tego, jak rozwiązałam kwestię Uthera, zwłaszcza to, że udało mi się chyba zachować przy tym wszystkim pewną niejednoznaczność - bo w końcu Uther nic nie mówi otwartym tekstem i wiele rzeczy to tylko domysły Morgany, więc pozostawia to miejsce na bardziej otwartą interpretację.
Zawsze mi niesamowicie miło, kiedy ludzie piszą, że lubią moje opisy - bo sama je uwielbiam, zarówno czytać, jak i pisać, więc to dla mnie największy komplement. *____*
no i końcówka, ten bardzo smutny wniosek, że od przeznaczenia nie uciekniesz, bez względu na to jak bardzo próbujesz. wszystkie drogi prowadzą do rzymu. bardzo przygnębiające :(To jeden z moich ukochanych motywów. ♥ (Chociaż, ( ... )
Reply
Leave a comment