Miałam w planach pisanie do BSG, ale po obejrzeniu dzisiaj czterech odcinków pod rząd musiałam przyznać się do porażki. Poratowało mnie tylko wspólne oglądanie ostatniego Criminal Minds z
lunatics_word, której dedykuję poniższy tekst. ♥ Także za bycie jedną z ~dwóch osób, które to przeczytają. Strasznie dobrze pisze mi się fiki do tego fandomu, szkoda, że
(
Read more... )
Comments 15
(Czy Emily i Hotch naprawdę mieli romans, czy to tylko w Twoim fiku? XDD)
Świetnie napisałaś to, że każda osoba, którą jest Emily, jest kimś całkiem innym, jakby z każdym paszportem dostawała nową osobowość i to, że Rosalie jeszcze w pełni nie rozgryzła
Ale głównie jestem ciekawa, co z tego co napisałaś było w serialu, a co nie, muszę iść ściągać następne odcinki...
Reply
Romans mieli niestety tylko w moich fikach :(
Dziękuję! Bardzo się cieszę, że przeczytałaś i Ci się podobało :DDD
Reply
(The comment has been removed)
Mnie też. Przecież wraz z utratą imienia i nazwiska tracisz dużą część swojej tożsamości, nie? Możemy wciąż używać ksywek (XDDD), no ale jakby odebrano nam imię, nazwisko I ksywkę? Emily mogła przez długie lata być szpiegiem i używać innych personaliów, no ale przecież wciąż je miała, tylko nie mogła ich przez pewien czas używać. Dla mnie to najstraszniejsza rzecz w tym całym wątku, no, może poza: "muszę odejść z życia ludzi, którzy mnie kochają i zrobić to tak, żeby myśleli, że nie żyję. A, i jeszcze facet, którego kocham wie, że żyję, ale już nigdy się nie zobaczymy." HEEE.
Dzięki za komentarz, hon i za wysłuchiwanie mnie, kiedy to pisałam XD ♥
Reply
(The comment has been removed)
Reply
Reply
Reply
Nie jest to jakieś arcydzieło (mój też nim nie będzie ;), ale trafia celnie tam, gdzie trzeba. Mądre, celne, prawdziwe i bardzo smutne chwilami.
Rosalie, która jest drzwiczkami do sejfu kryjącego to, co było i to, co nigdy się nie zdarzy
przeszłość ją dogoniła
Świetne.
I choć sama pisałam prawie o tym samym, to dopiero czytając Twojego fika dotarło do mnie, jak dużo mam z Emily... (ale nie jestem z CIA, od razu uprzedzam XD)
Jest mistrzynią we wkładaniu wszystkiego do odpowiednich szufladek, oddzielania od siebie poszczególnych elementów i rozpoczynania od nowa.
Reply
Takie zakończenie wątku Emily strasznie pobudziło moją wyobraźnię - przecież do tego można pisać i pisać, rewelacja. *__*
Pod koniec straciłam rozpęd, ale i tak jestem dość zadowolona z tego tekstu. :) Dzięki za komentarz! :D
I choć sama pisałam prawie o tym samym, to dopiero czytając Twojego fika dotarło do mnie, jak dużo mam z Emily... (ale nie jestem z CIA, od razu uprzedzam XD)
Jest mistrzynią we wkładaniu wszystkiego do odpowiednich szufladek, oddzielania od siebie poszczególnych elementów i rozpoczynania od nowa.
Ty w CIA... XD Magda-szpieg, po 3 latach szpiegowania: "Kurde, bo ja tak naprawdę jestem dobra? No nieeee... ;__;" Kilka razy w serialu wspominali o tym, że Emily ma taką umiejętność oddzielania od siebie różnych aspektów swojego życia i jakoś tak to zapamiętałam. ;)
Dzięki za komentarz!!!!11 :D
Reply
Przez chwilę myślałam, że może to nie literówka i na końcu zmieniasz z trzeciej na pierwszą i nagle pokazujesz, że to wszystko mówiło kolejne wcielenie Emily (NO CO XD).
W pewnym sensie nie potrafiłam się do końca wczuć w ten tekst, ale podoba mi się to odcinanie się, rozróżnianie nowych wcieleń przez szczegóły. Bardzo fajnie nawiązałaś do tego, co kiedyś padło w kanonie - że Emily dobrze sobie radzi z układaniem rzeczy w szufladki (bo nie zmyślam, to było w kanonie, prawda?).
Reply
Dzięki za komentarz! :)
Tak, to było w kanonie :D
Reply
Leave a comment