fikaton 10, dzień trzeci

[pellamerethiel]

Miałam w planach pisanie do BSG, ale po obejrzeniu dzisiaj czterech odcinków pod rząd musiałam przyznać się do porażki. Poratowało mnie tylko wspólne oglądanie ostatniego Criminal Minds z lunatics_word, której dedykuję poniższy tekst. ♥ Także za bycie jedną z ~dwóch osób, które to przeczytają. Strasznie dobrze pisze mi się fiki do tego fandomu, szkoda, że

Comments

[sa_da_ko]

Czytam to po raz kolejny i nadal tym, co mnie uderza najbardziej jest to, że tak bardzo mi szkoda Emily. Pewnie nie byłoby, gdyby nie to, że bardzo ją lubiłam (wtedy, kiedy jeszcze oglądałam CM ;)) i gdyby nie to, że szufladkowanie wcale jej nie wychodzi tak dobrze, skoro Emily wraca i skoro potrafi pokonać Natalyę i Ester.
Podoba mi się to, czym różnią się od siebie poszczególne wcielenia: miasto, nazwisko, krótkie włosy w dziwnym kolorze i to, że ciągle wypatruje Aarona i że unika tego, co może jej się skojarzyć z tym poprzednim życiem.

Smutno :(

[pellamerethiel]

Mi też jej tak bardzo szkoda... I pewnie to szufladkowanie poszłoby jej lepiej, gdyby nie czuła się tak bardzo związana z Hotchem i resztą zespołu. :(
Cieszę się, że Ci się podobało, dzięki za komentarz! :)

[le_mru]

*obejrzała 2 odcinki serialu i spoilery zna od Ciebie* XD

Bardzo dobrze mi się to czytało. Zdziwiło mnie, że Prentiss ma aż 41 lat, wydawało mi się, że jest po 30-tce? I to jest takie nie fair, że musiała zniknąć, to najgorsze, co może być, tak kogoś wyrwać z korzeniami :( To czytanie książek i oglądanie NG w pokoju skojarzyło mi się z fikami do Losta i to jest chyba podobny poziom abstrakcji, przymusowego oderwania od rzeczywistości...

[pellamerethiel]

Aktorka też tyle ma! A nie, jest o rok STARSZA.
"Prentiss was born on October 12, 1970[4] and "died" on March 7, 2011." Ja też myślałam kiedyś, że jest młodsza, ale później gdzieś o tym wspomnieli, no i miała to na ~nagrobku~... XD Chciałabym tak wyglądać, jak będę miała czterdziestkę, serio.

No, to, co ją spotkało, to dla mnie chyba jedna z najgorszych rzeczy, jakie potrafię sobie wyobrazić... Bo to nie tylko to, że jesteś daleko od wszystkich, na których ci zależy, ale też, że większość z nich właśnie cię opłakuje, a z tymi pozostałymi nie wolno ci się nawet skontaktować...

Też skojarzyło mi się to trochę z Lostem i tym takim wrażeniem bycia oderwanym od rzeczywistości. :D

Ciekawe, że stacja poszła jednak po rozum do głowy i negocjują teraz możliwy powrót Paget do serialu... ;)

Dzięki za komentarz! Cieszę się, że to przeczytałaś :D

[le_mru]

O kurczę, no to świetnie wygląda:) I super, że wraca do serialu! Z tego co wiem, to fajna, ciekawa postać.