Jak widzę praca wrze i nadrabiasz kolejne fiki ;) Co do tekstu, za wiele powiedzieć nie mogę, zważywszy na fakt (strash się przyznać, ale to prawda)że nie oglądałam ani jednego odcinka Merlina. Ale ładne takie krótkie coś :D
łojezu, dzięki :D Miło, że komentujesz, chociaż nie znasz (też tak robiłam parę razy, ale w sumie to trochę bez sensu skoro nie znam fandomu XD). Gwoli wyjaśnienia: to machnięcie ręką miało oznaczać, że Anethe użyła czarów, które są w Camelocie zakazane.
Polecam ten serial, ja go uwielbiam, jest fantastyczny <3333
Ale zamierzam poznać (jak tylko znajdę czas, moja lista do obejrzenia się coraz bardziej powiększa xD). To akurat zrozumiałam (brat gada cały czas o Merlinie, bo ogląda, ja nadrobię, jak już mówiłam, kiedy tylko znajdę czas).
Jejku, jakie to jest cudne. Krótkie, ale mocne. Tylko ten nawias jakiś taki łopatologiczny, ale wiesz, że ja się zazwyczaj czepiam nawiasów.
Kiedy on już wychodzi, Anethe siada na krześle i wpatruje się w pusty kubek, myśląc tak jakoś zupełnie bez sensu, że gdyby coś mu się stało, przynajmniej przez tydzień robiłaby dwie herbaty, a potem ta druga stałaby samotnie na stole aż nie zrobiłaby się całkiem zimna. Strasznie ładne zdanie.
Hmm, nie podobało mi się, przykro mi. :( Za dużo wysokiego C (z tym drżeniem o życie i płakaniem). A poza tym herbaty w Anglii w tym czasie NA PEWNO nie było :P Cytując za Wikipedią: Po raz pierwszy w Europie z herbatą zetknęli się, w pierwszej połowie XVI wieku, Rosjanie, w czasie podboju Syberii i kontaktów dyplomatycznych z Chinami. Pierwsze w Zachodniej Europie informacje o herbacie pochodzą z końca XVI wieku (Marco Polo o niej nie wspomina)..
oj, nie zrobiłam researchu. ups. jakoś tam mi pasowała herbata, a jakoś tak ze mną jest, że najpierw piszę, potem myślę...
w zasadzie ten tekst tylko po to, żeby nadrabiać fikaton, sama nie jestem z niego do końca zadowolona, takie nic mi wyszło, a twój komentarz to pewnie tylko dlatego, że się domagałam, prawda?
A ja znam ten fandom :) I podoba mi się zakończenie - lubię takie zaskoczenia. Ja też nie robię researchu zazwyczaj, ale że moich fików prawie nikt nie czyta, żadna to strata XDDD
Ja zaczęłam pisać już jutrzejszy, bo jutro nie będę miała raczej czasu. Później spróbuję tam upchnąć prompta, bo z tego ostatniego to tylko podłogę udało mi się wspomnieć XD A ja komentuję w tygodniu komentatora :) Dużo komentuję!
Niestety nie bardzo wiem, co chciałaś tu pokazać. Najpierw dowiadujemy się, że Sir Leon jest szczęśliwy, potem przeskakujemy na jego żonę, która się martwi i... no i tyle. Na końcu dowiadujemy się jeszcze, że potrafi czarować. Ale odnoszę wrażenie, że ten początek i dalszy ciąg są ze sobą nie powiązane, a w drabblu to chyba widać jeszcze bardziej niż w dłuższym tekście, gdzie możesz mieć czas na połączenie czy przeskakiwanie perspektywy.
No i to "kilka kropel (łez)" było zdecydowanie zbyt dosłowne. Ale te dwie herbaty ładne.
Comments 32
Reply
Polecam ten serial, ja go uwielbiam, jest fantastyczny <3333
Reply
Reply
Reply
Kiedy on już wychodzi, Anethe siada na krześle i wpatruje się w pusty kubek, myśląc tak jakoś zupełnie bez sensu, że gdyby coś mu się stało, przynajmniej przez tydzień robiłaby dwie herbaty, a potem ta druga stałaby samotnie na stole aż nie zrobiłaby się całkiem zimna.
Strasznie ładne zdanie.
Reply
Może i lepiej by było bez tego nawiasu, ale niech tam już zostanie xD W sumie taki trochę bez sensu.
Reply
Reply
w zasadzie ten tekst tylko po to, żeby nadrabiać fikaton, sama nie jestem z niego do końca zadowolona, takie nic mi wyszło, a twój komentarz to pewnie tylko dlatego, że się domagałam, prawda?
w każdym razie dzięki :D
Reply
Reply
Reply
I podoba mi się zakończenie - lubię takie zaskoczenia.
Ja też nie robię researchu zazwyczaj, ale że moich fików prawie nikt nie czyta, żadna to strata XDDD
Reply
Ja twoje przeczytam, obiecuję :D Tylko na razie nie mam czasu.
Myślę nad następnym tekstem i na razie nic mądrego nie wymyśliłam ;____; Polecam też moje poprzednie teksty, bo chyba są lepsze XD
Reply
A ja komentuję w tygodniu komentatora :)
Dużo komentuję!
Reply
O, to zacieram łapki na komentarze od ciebie w tygodniu komentatora :D
Reply
No i to "kilka kropel (łez)" było zdecydowanie zbyt dosłowne. Ale te dwie herbaty ładne.
Reply
Leave a comment