Naprawdę myślałam, że tego nie napiszę. Wena jedzie ostatkiem sił. Krótko myślałam o napisaniu czegoś do Without a Trace (Bez Śladu), bo to FBI to aż się samo prosi, ale zabrakło koncepcji
( Read more... )
- To niech pani wróci - stwierdził. - Do widzenia - Odwrócił się do niej plecami i znów usiadł przy komputerze, jasno dając do zrozumienia, że rozmowa skończona. stawiam moje kakao, że grał w pasjansa XD A ja... ja mieszkam sama w domu i mam kota. I jak patrzę temu kotu w oczy to mi się płakać chce... jestem zła, ale to mnie zabiło na śmierć! MUHAHAHA!XD tak wogle aż mi sie kot ze shreka przypomniał _^_ te twoje kryminalne fiki są zadziwiająco... ja wiem, dobre? naturalne? brakuje mi odpowiedniego określenia. chodzi mi o to, że to są pierwsze fiki, jakie czytam do czegoś polskiego i sama się nie mogę nadziwić, że coś takiego można wogle robić i to TAK... rispekt!
Dziękować, dziękować :) Pasjans nie jest wykluczony, ale niestety nie było widać. Zapewniam, że w serialu ta scenka jest jeszcze piękniejsza XD Baśka wspaniale grała ofiarę losu i właśnie, oczka robiła a la Kot w Butach ze Shreka XD
O, brawo, ja też chciałam pogratulować tej prostej naturalności, jaką widać w każdym z tych fików. :) Tutaj szczególnie zabił mnie kot, brawo za takie fajne przedstawienie śmiesznej sceny. ;) Bez angstu też może być fajnie. XD
I muszę powiedzieć, że jest całkiem niezły. Rzeczywiście - kotek wymiata. Twój fik jest w klimacie. Idealnie przedstawiłaś Baśkę. Gratuluje tekstu i pozdrawiam.
Uwielbiam Twoje dialogi. A na pierwszy dzień w pracy każdy kiedyś musi się powołać, nie tylko gliny. I przypuszczam, że ten recepcjonista to też chyba tylko czekał na okazję do podrywki :) Zaś mi najbardziej podobał się Przemyśl. To prawie to samo jak kiedy ktoś mówi, że nietutejszy! LOL
Comments 8
A ja... ja mieszkam sama w domu i mam kota. I jak patrzę temu kotu w oczy to mi się płakać chce... jestem zła, ale to mnie zabiło na śmierć! MUHAHAHA!XD
tak wogle aż mi sie kot ze shreka przypomniał _^_
te twoje kryminalne fiki są zadziwiająco... ja wiem, dobre? naturalne? brakuje mi odpowiedniego określenia. chodzi mi o to, że to są pierwsze fiki, jakie czytam do czegoś polskiego i sama się nie mogę nadziwić, że coś takiego można wogle robić i to TAK... rispekt!
Reply
Pasjans nie jest wykluczony, ale niestety nie było widać.
Zapewniam, że w serialu ta scenka jest jeszcze piękniejsza XD Baśka wspaniale grała ofiarę losu i właśnie, oczka robiła a la Kot w Butach ze Shreka XD
Reply
Reply
A tak w ogóle to znalazłam na YouTube klip z tą sceną XD
Reply
I muszę powiedzieć, że jest całkiem niezły. Rzeczywiście - kotek wymiata.
Twój fik jest w klimacie. Idealnie przedstawiłaś Baśkę.
Gratuluje tekstu i pozdrawiam.
Reply
Ta miniaturka to akurat pójście po najmniejszej linii oporu - dokładne opisanie sceny z serialu. Po prostu nie miałam innego pomysłu.
Reply
Wysoko, przystojny
Czy to aby nie literówka?
Reply
Dialogi nie moje. A Baśka nie była pierwszy dzień w pracy, tylko tak naściemniała temu recepcjoniście :D
Baśka jest z Przemyśla i ma pięcioro rodzeństwa ;) Taka liczna rodzina.
Filmik z tą sceną był kiedyś na YT ale usunęli ;/
Reply
Leave a comment