Miałam napisać zupełnie inne życzenie, to wyszło zupełnym przypadkiem w ramach rantu na temat Buffykomiksów. Także istnieje duża szansa, że niedługo wrzucę jeszcze jeden tekst, tym razem ten pierwotnie zaplanowany.
Autor:
upupa-epopsFandom: BtVS
Tytuł: Między oczy
Życzenie: 9. Spuffy w okolicach 6 sezonu, Spike bez duszy.
Ilość słów: 1053
Korekta:
le-mruA/N: AU
(
Read more... )
Comments 12
Kiedy Spike schodzi do dolnego pomieszczenia po butelkę whisky, przelotnie zastanawia się, dlaczego w zasadzie to sobie robi. Gdy zamknie oczy, nadal czuje i widzi pocałunek sprzed paru godzin (pierwotny plan na wieczór: rozpamiętywać te trzy minuty przez całą noc i głupio wierzyć, że to miało jakieś znaczenie).Biedny Spike, nieuleczalny romantyk, chory obsesjonat. I ludzie mówią, że on taki zły i beznadziejny. Jak ktoś, kto przywiązuje wagę do takich drobiazgów, może być złym chujem? Tzn. może być złym chujem, ale niezdolnym do odkupienia i niezasługującym na nic dobrego ( ... )
Reply
Bardzo mi się podoba, jak pokazujesz w tym krótkim w końcu tekście wiele cech Spike'a na raz
W ogóle jak dzisiaj po raz enty czytałam ten tekst, to stwierdziłam, że Spike mi wyszedł wewnętrznie sprzeczny i powinnam to jakoś naprostować. A potem stuknęłąm się w głowę, że tak ma być, bo przecież Spike JEST wewnętrznie sprzeczny.
Klasyczne Spuffy jest Dobrem, możesz mi częściej wymyślać życzenia XD
Reply
Myślę, że bardzo dobrze udało Ci się oddać Spike'a - pokazujesz, jak bardzo zwraca uwagę na szczegóły, jak zauważa niektóre rzeczy lepiej niż ludzie, którzy teoretycznie powinni zauważyć je pierwsi, jak przyrzeka sobie pewne rzeczy, a później wszystko to odrzuca w kąt razem z koszulą bez kilku zbędnych guzików. ;P I ten chaos w jego głowie, bardzo to kanoniczne. :)
Spike ma ochotę z całej siły walnąć głową w sarkofag. To by było na tyle, jeśli chodzi o mocne postanowienia, że nie będzie przybiegał jak mały piesek za każdym razem, kiedy pogromczyni na niego zagwiżdże.
BARDZO Spike'owe :D
- Mogę ci jakoś pomóc? - pyta, by dopełnić rytuału robienia z siebie idioty, znowu.
Biedny Spike. Znowu to takie prawdziwe. ;)
Całuje go ze złością, a Spike ku swojemu zaskoczeniu odkrywa, że też jest wściekły. Łatwo poddaje się nowemu uczuciu.
Świetne!
Spike nie jest wampirem z duszą.
Oj, nie jest. ;)
Reply
Lol, sprowadzam Cię na złą drogę XD.
Robiłam w weekend rewatch tych szóstoseznowych odcinków ze Spuffy i właśnie to mnie uderzyło - Spike w gruncie rzeczy jest tam strasznie biedny, chociaż niby dostał, czego chciał, a w warstwie retorycznej Buffy cały czas utrzymuje go w pozycji Tego Złego. Więc strasznie się cieszę, że wydał Ci się prawdziwy.
Reply
Ostatecznie okazuje się, że nić porozumienia, która się między nimi nawiązała, opiera się na tym, co w każdym z nich jest najgorsze. Spike nie jest wampirem z duszą.
Naprawdę o to chodzi w kanonicznym Spuffy. Wykorzystałaś bardzo dobry fragment serialu do skontrastowania Spike/Buffy Buffy/Angel.
Po drugie przemyślenia Spike’a o sobie samym, przewijające się przez cały tekst, ale ponownie podeprę się ulubionym cytatem To by było na tyle, jeśli chodzi o mocne postanowienia, że nie będzie przybiegał jak mały piesek za każdym razem, kiedy pogromczyni na niego zagwiżdże.
Generalnie refleksyjno - kanoniczne, mimo że AU. Udał Ci się zarówno Spike, jak i Buffy. Jedyne, do czego bym się przyczepić mogła, to nie do końca udany żart z rekinem - windykatorem.
Mocny, końcowy akcent.
Reply
No, kanoniczne Spuffy jest strasznie destrukcyjne. Za każdym razem, jak to oglądam, to odkrywam jakąś nową chorą płaszczyznę i przerażam się jeszcze bardziej.
Reply
pierwotny plan na wieczór: rozpamiętywać te trzy minuty przez całą noc i głupio wierzyć, że to miało jakieś znaczenie
*________* No i już, już po mnie...
To na marginesie jeszcze dodam, że strasznie mi się podoba, jak pokazuje spostrzegawczość Spiek'a, a szczególnie to, że on jako jedyny zauważa, jak silna jest w istocie Willow i właśnie mi przyszło do głowy, że chciałabym przeczytać jakiś friendship Spiek/Willow, tak.
Reply
Bardzo dziękuję za komentarz. W pełni rozumiem fazę rozmaślenia, miewam ją regularnie :D.
Reply
Reply
Reply
Na samym początku chciałabym zaznaczyć, że bardzo podoba mi się ten Spike. Z jednej strony wrażliwy romantyk, z drugiej - no cóż, kompletny oszołom. Całonocne rozmyślanie o pocałunku rozbroiło mnie, naprawdę strasznie mi przykro, że ich związek skończył się tak, jak się skończył... :(
Zazwyczaj słowa seks i sarkofag w jednym zdaniu nie kojarzą mi się zbyt dobrze, ale tutaj jestem w stanie to przyjąć. :D I co, kotku, zamierzasz mnie wziąć tak na sarkofagu? - już słyszę jak to mówi, to jest takie spike'owe! :D I nie zapominajmy o tym końcowym "Kocham cię"...
Podsumowując, ładnie i zgrabnie Ci wyszedł ten fik. Czytało mi się bardzo lekko. Na pewno jeszcze wrócę do Twoich tekstów. :)
Reply
Strasznie się cieszę, że Ci się podobało. Spuffy jest wielkim dobrem i należałoby je czytać możliwe często! Oczywiście zapraszam do czytania innych fików :).
Reply
Leave a comment