Fikaton 6 - dzień trzeci

Mar 15, 2009 23:32

Autor: akinnore 
Fandom: spn
Spoilery: 4 sezon
Ilość słów: 348
Ostrzeżenia: wulgaryzmy, emo, ten fikaton nie idzie Arian najlepiej.

Dean po prostu nie zamykał oczu )

autor: akinnore, fandom: supernatural, fikaton 6: dzień trzeci, fikaton 6

Leave a comment

Comments 8

pellamerethiel March 16 2009, 13:58:37 UTC
Ojej, umierający Dean i żegnający się Winchesterowie. Castiel! Nie jestem fanką Winchesterów, jak wiadomo, więc żegnający się z Samem i ze światem Dean właściwie w ogóle mnie nie rusza, ale napisane jest to fajnie. :)

Próbował się nie zastanawiać, czy nie byłoby lepiej - umrzeć, zanim piekło wyryło mu swoje znaki pod powiekami.
Ten kawałek bardzo mi się podoba.

Reply


ringhsilven March 16 2009, 14:22:31 UTC
chociaż tym razem nie zbliżała się żadna apokalipsa. Chyba, że jakąś przeoczyli. W tych okolicznościach to nawet było prawdopodobne.
Swietne zdanie. W ogole uwielbiam takie :)
Umierajcy Dean to cos nowego (tzn umierajacy, nie zabijany/ginacy/idacy do Piekla...)
Podoba mi sie jak sucho i bezemocjonalnie to napisalas :)

I Castiel ♥

Reply


oprahcarwyn March 16 2009, 18:15:10 UTC
To brzmi jak wyjęte Deanowi z ust, umysłu, czegokolwiek. Bardzo mi się podoba.

No i - Castiel! ♥

Reply


sa_da_ko March 16 2009, 18:17:27 UTC
Jak Cody zwróciła uwagę, Dean, który po prostu umiera to pewna nowość i to jest fajne. Bardzo fajne są niektóre zdania, to, że Dean żył na kredyt i nie stać go było na większe długi, gdybanie i zakończenie. Ale nie podoba mi się Sam stający na głowie i klaskający uszami, bo mam wizję i bo to mnie wybija z rytmu tekstu, Sam zająłby się czymś bardziej racjonalnym, przekopywałby internet, uczył się aramejskiego, żeby zrozumieć to jedno zaklęcie, które może zadziałać - coś w tym stylu. A tego fragmentu:
Próbował się nie zastanawiać, czy nie byłoby lepiej - umrzeć, zanim piekło wyryło mu swoje znaki pod powiekami. Prawdopodobnie Sam właśnie robił to za niego - Dean po prostu nie zamykał oczu.
nie rozumiem. Nikt wcześniej nie zwracał na niego uwagi, więc może po prostu coś jest nie tak z moim czytaniem ze zrozumieniem. Co Sam robił za Deana?
Bardzo ładna końcówka, taka spokojna. Dean zasłużył sobie na spokój.

Reply


le_mru March 16 2009, 19:10:03 UTC
Ciekawie jest przeczytać o Deanie, który trochę pogodził się ze sobą i ze swoim losem - on mnie uderza jako ktoś, kto pogodzi się z tym znacznie szybciej niż Sam. Dobrze oddałaś tor jego myśli, chociaż też nie jestem przekonana do kilku rzeczy związanych z Samem, ale to musiałabym przemyśleć, a tu po prostu nie ma na to czasu - to za krótki tekst.

Reply


Leave a comment

Up