ZWL 2, seria piąta

Aug 17, 2008 23:59

Tytuł: Pokonany
Autor: manarai
Fandom: SPN
Prompt: pierwszy
Ilość słów: 2075
Ostrzeżenia: chyba na prochach...
I spojlery chyba do końca, dla bezpieczeństwa.

Tekst przeszedł autobetę. Niemniej w dalszym ciągu uprasza się o nieużywanie sobie :P

Pokonany )

zabójcze wyzwanie literackie 2, zwl 2: runda piąta, fandom: supernatural, autor: manarai

Leave a comment

Comments 13

can_dle August 17 2008, 23:10:36 UTC
Ożeszty. któregoś dnia Cię dorwę, słowo. Kiedyś Cię znajdę.

Reply

manarai August 17 2008, 23:28:28 UTC
...i co mi zrobisz, jak mnie złapiesz? :P

Reply

skyillusion August 18 2008, 10:04:43 UTC
Zgwałci albo zabije.
Do wyboru do koloru :D

Reply

manarai August 18 2008, 14:38:58 UTC
Ani to, ani to, ona też jest Niewinna... :)

Reply


kubis August 19 2008, 20:45:51 UTC
Och, Sam.

(wygląda na to, że startuję w konkursie na najkrótszy komentarzXD)

Reply

manarai August 23 2008, 19:59:47 UTC
Nie podoba mi się taki konkurs.
I jako że sama nie wiem, co mam o tym tekście myśleć, niech mi Kubiś łaskawie powie...? Pretty please?

Reply

kubis August 24 2008, 16:35:09 UTC
No dobra, przypełzłam.

Zdecydowanie najlepszy jest pomysł. Bo o tak, Sam doskonale wie, że jego rodzinie byłoby dużo lepiej bez niego, gdyby to on zginął, a nie Mary. "Mad World" i "the dreams in which I'm dying are the best I've ever had" zawsze kojarzą mi się z Samem. Bo to wszystko przez co przeszła jego rodzina może i nie jest jego winą (zależy kiedy go spytać), ale na pewno stało się przez niego. I w ostateczności jedno i drugie nie stanowi wielkiej różnicy dla nikogo poza nim (a on nie zawsze tę różnicę widzi). Jego rodzinie byłoby lepiej i nawet jeśli pojawiłby się inny Boy King to... to coś, czego Sam nigdy nie będzie wiedział, a przecież i tak zawsze jednego demona mniej, prawda?
Tak więc pomysł jest super. Tekst trochę nie sprostał, zapewne za mało czasu. Wydaje mi się, że jest za krótki (zawsze jak to piszę, mam takie "przyganiał kocioł garnkowi, srsly..."XD), ale to chyba nie jest największy problem, bo można upchnąć wiele w niewielu słowach (czego jestem fanką). Dialogi miejscami brzmią sztucznie (np. Pod warunkiem, że ( ... )

Reply

kubis August 24 2008, 16:37:23 UTC
Aha, jeszcze jedno:

- Na college’u w Lawrence zapisy jeszcze trwają - wtrąciła Mary.

Zamiast "Na" powinno być raczej "W" albo "Do".

Reply


apsik September 13 2008, 10:18:21 UTC
Mały Dean- uroczy do ostatniego wyseplenionego słowka... ;)

A dorosły Mroczny Sam - dobra robota, bardzo angstowy motyw, bardzo zapadający w wyobraźnie. Smutne :(

A swoją drogą fajny kontrast - fluff vs. angst. :)

Reply


pellamerethiel May 14 2009, 19:05:26 UTC
Naprawdę nie wiem czemu ten fik dostał tak mało komentarzy, jest naprawdę świetny!!! :) Taki w Twoim stylu, piękne opisy, fajne dialogi i pomysły, ale jest też taki inny. Podoba mi się fabuła tutaj, w ogóle fabuła <333 Sam z Impalą, Dean na ramionach Sama, Zły Zły Mroczny Sam, Boże jak to fajnie tutaj wyszło! W przeciwieństwie do serialu, niestety :P. Scena opętania też jest świetna!!! Taka fajna, pełnokrwista Mary Ci tutaj wyszła, co niestety rzadko znajdowałam w fikach, które czytałam ;) Te sceny kursywą jak zwykle zajebiste, serio :D
Naprawdę, jestem zachwycona :)))

Na łóżeczkiem Sama stał John.
Potem nie mogła już zrobić niczego więcej - poczuła, że wstępuje w nią jakaś obca, niezwykła siła, która trzęsie w posadach całym budynkiem, a ją samą zakuwa w niewidzialne kajdany i spycha gdzieś do granic świadomości, tam, skąd można tylko bezsilnie patrzeć.
Nad łóżeczkiem Sama nie było Johna.
A tutaj aż mnie dreszcz przeszedł, świetne :)))

Reply

manarai May 14 2009, 20:04:21 UTC
Oj, Pelle... dzięki :)
Kubiś ma sporo racji powyżej, fabuła rzeczywiście się rozłazi w szwach, powinnam to na końcu poprawić, końcówki sama trochę nie rozumiem jak czytam po przerwie. Ale strasznie dziękuję za dobre słowo.
A jeśli chodzi o Mary, mam nadzieję kiedyś wreszcie skończyć zaczętą ponad rok temu miniaturkę pre-series (kanon mi trochę nabruździł, ale chrzanić kanon, prawda?) z Mary bardzo zbliżoną do tej; prawdopodobnie to właśnie z tamtego niedopiska się wykluło toto tutaj.
(Ej, mogłoby się pojawić na multi wyzwanie na temat "kończ waść, wstydu oszczędź"? Żeby dokończyć niedopiski? Może bym wreszcie skończyła...)

Reply

pellamerethiel May 14 2009, 23:21:46 UTC
Ooo, dokończ tamto, dokończ :)))
Niezły pomysł, musimy o tym kiedyś pomyśleć :D Weźmiemy to pod uwagę, chociaż na wcześniejszy termin jest już chyba inny plan :)

Reply


Leave a comment

Up