To było jedyne, na co dzisiaj wpadłam, o 15:30 w sali 209. Tak, żeby no, równowaga była.
Podziękowania dla:
organizatorek
biorących udział po raz pierwszy
maratończyków
obserwatorów
wspomagaczy (i nie mam na myśli kawy)
To był fantastyczny fikaton :)
autor:
le_mrufandom: meta
liczba słów: 380
ostrzeżenia: autobiografia
(
meta )
Comments 15
Reply
Możesz mi powiedzieć, dlaczego moje niewinne oczęta dośpiewały sobie "biegała nago po dworcu"? *headdesk*
Nieoglądanie SPNu, BSG i innych tego typu seriali skutecznie wyklucza mnie z czytania fikatonu, więc wielkie dzięki za coś, co wreszcie mogłam przeczytać XD. Dobre były te naleśniki?
Reply
Wszyscy byli już zaliczeni: Wesley, Angel, Faith, Spike, Kara, Lee, Anders…
Iiiiiiiiiiik. Ej, z tej grupy to nawet ja chciałabym wszystkich zaliczyć. Może poza babkami, bo zjadłyby mnie na kolację. ;)
Po drodze rozmawiały o Andersie zjedzonym przez rekiny w Wenecji i borykały się z panem w McDonaldsie, który ich nie widział i miał problemy ze sprzedaniem dwóch małych shake’ów: waniliowego i czekoladowego.
Ja chcę szczegóły fazy o Andersie zjedzonym przez rekiny w Wenecji!!! XD A pan miał aż taki problem?
dyskutowała o prostocie Helo
Przeczytałam "prostacie". Chyba powinnam się iść kąpać. XDDD
Reply
I uważam, ze ten tekst jest nie fair!!!! :(
;)
*magda, która nie może*
Reply
Reply
Reply
Fajny tekst. Fajnie się czyta. Kiedy jest dużo do zrobienia dzień zawsze ma co najmniej o 4 godziny za mało...
Reply
A ja slutted up with both that guy's boyfriend and the pretty conversations teacher...
See you in ten hours.
Reply
Leave a comment