W dobrej wierze, 14
ilość słów: 3088
spoilery: Chosen, Not Fade Away. I niby Wolves at the Gate, ale i bez tego można się połapać, o co chodzi.
rozdział zawiera: wymiary piekielne, smoki oraz heroizm. Trochę przekleństw i przemocy.
postaci: Faith, Spike, Giles, Illyria, OCs.
A/N: Dziękuję
novin_ha za betę instant :D
|
1|
2|
3|
4|
5|
6|
7|
8|
9|
10 |
11 |
12 |
13 |
(
Read more... )
Comments 3
- Kurwa - powiedziała obok niej Gwendolyn, która nie powinna znać takich słów. - To jest smok, Faith, to jest smok, czemu nie uciekamy?
- Nigdy nie widziałam smoka - odrzekła zafascynowana Faith.
Ten dialog jest absolutnym mistrzostwem świata. Nie ma to jak rozmowa bohaterów podczas dokonywania czynu heroicznego. "Gwardia ginie, ale się nie poddaje!" i takie tam.
Poza tym urzekło mnie spostrzeżenie o świrach z konwentu (czyżby z autopsji?), Spike z potworem spaghetti i perspektywa wskrzeszenia Wesa. Swoją drogą - najpierw pokazujesz mi cukierka, a potem kończysz odcinek na Gwen w wersji święty Jerzy, to powinno być karalne :(.
Reply
Świry z konwentu z autopsji, zdarzało mi się też występować w towarzystwie akcesoriów typu miecz czy kolczuga.
Wesley będzie już niebawem!
Dzięki za komentarz :D
Reply
Strasznie fajna i dynamiczna jest ta scena ze smokiem, zdecydowanie popieram :D Rozmowa z Gwendolyn o Gwiezdnych Wojnach, mocy i tym, że nigdy nie jest za późno. :D I że nie można być pewnym własnych racji. ;) I Gwen boi się Spike'a, no proszę. ;)
Opis rytuału i sam pomysł też świetny. Pierwszy międzynarodowy ślub :DDD A dalej Mistrze Jedi i padawan. XDDD
Dalej, dalej :DDD
Giles i Spike przywłaszczyli sobie miecze. Obiektywnie patrząc, równie dobrze mogliby się urwać z jakiegoś konwentu.
TAK XDDD
Zrobiła dwa kroki i wyciągnęła do Illyrii rękę, jakby brały pierwszy międzywymiarowy ślub w historii.
Awww XD Wielki Przebłysk w wersji Buffyverse XD
Gwendolyn stała nad wielkim cielskiem niczym zwycięski święty Jerzy, lewą ręką otrzepując kord z krwi i strzępków smoczego mózgu, a prawą przyciskając do siebie. Łzy wyżłobiły na jej brudnej twarzy jasne ścieżki, ale twarz wyrażała całkowity triumf.
- Szkoda, że nie mamy komórki - powiedziała Faith. - Bo zrobiłabym ci zarąbiste zdjęcie.PIĘKNE. ( ... )
Reply
Leave a comment