Za rzut okiem dziękuję
pellamerethiel. To jest półmetek, jak super ;)
Odcinek 4, 4800 słów. AU obecnie do 2 sezonu, Kara, Lee, Adama, Kendra & ensemble.
Ostrzeżenia: R za sceny erotyczne, Kara/Lee, Kara/Sam, bardzo swobodne postępowanie z kanonem.
Odcinek 1. Odcinek 2. Odcinek 3. (
Za kilka tysięcy lat Caprica będzie wyglądać jak Kobol. )
Comments 18
Reply
Bardzo lubię to Twoje au. :)
Sorry, że tylko tyle, ale nie jestem dziś w stanie więcej z siebie wykrzesać ;)
Obiektywnie na to patrząc, wielka, niezależna Starbuck dała się nareszcie wplątać i uzależnić w taki żałosny i niebezpieczny sposób: powinna, naprawdę powinna ( ... )
Reply
Ta scena w serialu jest dla mnie stracona ;)))
Bardzo długo zastanawiałam się, co mogła mu powiedzieć, ale potem postanowiłam skorzystać z własnych doświadczeń i jak widać zadziałało ;)
Dziękuję <3
Reply
W tym AU Zak jest tylko bratem Lee, który wyleciał ze szkoły. Też mi się to pomyliło przy fragmencie - Właśnie się tak zastanawialiśmy ostatnio, czy by nie dołączyć Starbuck do tej wspaniałej rodziny - odezwał się Lee, odsuwając sobie krzesło naprzeciwko nich. - Ale nie jestem pewien, czy chcę być z nią spokrewniony. Nawet tak prawnie.
Reply
RACJA XD
Reply
EDIT: Przeczytałam. Jesteś kochana, ze wkleiłaś to w sesji. Niestety na prawdziwy komentarz musisz jeszcze poczekać.
Reply
Reply
Reply
Widzę odcinek przejściowy. Ale co tu dużo mówić, coś musieli robić przez ten drugi sezon.
Byłam troszkę zaskoczona zupełnym brakiem Caprici i Andersa, ale po chwili załapałam, że to przecież Kara/Lee. Choć żal mi, że (jak wnioskuję) będzie tak niewiele Sama. No i zabrałaś moją najukochańszą scenę z BSG (ikonka) zostaw mi chociaż Tigha na NCLee mnie załamał strzelając fochy, kiedy Kara miała wrócić na Capricę. Potem, wspominając o wciągnięciu do rodziny zachowywał się jak bitch, ale to co innego. Choć Kara też pojechała z tymi „przyjaciółmi ( ... )
Reply
Oczywiście masz rację z Cain, co nie zmienia faktu, że musieli uruchomić jakieś nowe kwatery, żeby pomieścić ludzi.
To był faktycznie najbardziej przejściowy odcinek, więc ma faktycznie swoje słabości. Teraz akcja trochę zwalnia, bo poszłam znacznie bardziej w AU. Uwielbiam Sama, ale nie mogłam się specjalnie nad nim zatrzymać, bo to rozdęłoby mi fika znacznie bardziej, a i tak mam już 30 tysięcy słów. To są tzw. necessary cuts :(
Ale Lee strzelał takie fochy w LDYB! Był wściekły, kiedy przyszła z nim porozmawiać. On nie potrafi za bardzo ukryć złości i rozczarowania.
Dzięki:)
Reply
Nadal myślę, że na Pegazusie było miejsce. Cain zwiewając z Piconu miała połowę załogi, a potem straciła jeszcze trochę.
Wiem, że Lee potrafi strzelać fochy, co nie zmienia faktu, ze są straszne :P gdzie on strzelał fochy w LDYB? No może to jego I hope you'll find him było takie wymuszone, ale było!
Reply
- Masz rację. Dlatego wracam.
-______________________________-'
Podoba mi się to patrzenie trochę jak na film, ten powtarzający się motyw. Kara i Lee są jak zwykle cholernie dysfunctional, choć kiedy nie myślą za dużo, działają całkiem sprawnie.
I Kara, która nie wierzy w zaczynanie od nowa, a trochę naiwnie próbuje sobie wmówić, że istnieje coś takiego jak powrót do starych, dobrych czasów.
I Lee, który jest wytrącony z równowagi przez zmianę status quo, a jednocześnie - jak uświadamia sobie Kara - poradzi sobie ze wszystkim, co go spotka.
Idę czytać dalej.;)
Reply
Bardzo mnie fascynuje to, jakie piekiełko sobie można zrobić na własne życzenie.
(Chyba nieświadomie wrobiłam Cię w czytanie XD)
Reply
Reply
Leave a comment