Fikaton, dzień czternasty

Sep 14, 2006 20:33

Wow, przedostatni raz już!

Tym razem bez oryginalnych pomysłów, Króla Lwa, tajemniczych agentów itp. Nie miałam pomysłu, szczerze mówiąc. Niedobra ja.

Dla nas, bo to już prawie koniec:)

Zawieszenie )

fikaton, lost

Leave a comment

Comments 5

pellamerethiel September 14 2006, 19:26:44 UTC
Ochhh, Jack. Ja teraz nadrabiam starsze prompty, ale też pewnie coś o nim napiszę. ;)
Krótkie to-to i szkoooda, że bardziej nie rozwinęłaś. Ale podobało mi się. Prowizoryczna medycyna, hehe. :)
czekając na 2x04 w tvp...

Reply


novin_ha September 14 2006, 20:50:12 UTC
Bosze, taki niby ładny prompt a wszyscy angstują... Smutne i w ogóle a co jak się nnie unormuje? ::tnie się po żyłach::

Reply

kubis September 15 2006, 15:53:36 UTC
Oczywiście, że się unormuje :myzia:
Uwierz w równowagę w przyrodzie :)

Reply


le_mru September 14 2006, 21:03:29 UTC
Oż ty! Ty też statek powrotny! *108* Jak na to wpadłaś?

Też mam takie siedzenie okrakiem między jednym życiem a drugim. Jack sobie zawsze wynajdzie problemy...

Reply

kubis September 15 2006, 15:56:32 UTC
Siedziałam, czytałam prompt raz po raz i zaczepiłam się tego zamętu. Najpierw miało być powyspowo, ale potem przyszło mi do głowy, że największym okrakiem siedzą na tym statku właśnie. I tak jakoś wyszło. Ogólnie pisałam bez Wena kompletnie.

A teraz muszę wymyślić tekst na dziś...

Reply


Leave a comment

Up