Czytam po raz trzeci Zmierzch An-Nah i jestem usatysfakcjonowany i kontenty na tyle, że mogę spokojnie przełknąć kolejną dawnę krótkich, pozbawionych fabuły tekstów, oddających w sumie migawkę uczucia. Chociaż nie, nie mogę. Muszę odstawić chyba na jakiś czas rzeczy krótsze niż 3 tyś słów, bo mnie męczą i przestały mnie już cieszyć. Narracji pragnę
(
Read more... )
Comments 2
... nigdy nie dobiję sama do 3 tysięcy słów=_=
Mnie się też Zmierzch podobał, tylko jest długi i trochę utknęłam, ale mnie zachęciłeś do dalszego czytania :)
Reply
Dziękuję.
Reply
Leave a comment