Tylko oprawa

Sep 22, 2011 22:05

Zastanawiałam się, jak Hrabia postrzegał pewne aspekty danielowatości przy początkach ich znajomości...

Read more... )

androgynia, angel's crusade, gender, wod, wampir: maskarada, Mag: Wstąpienie, zmierzch

Leave a comment

Comments 5

ext_798853 September 23 2011, 09:36:50 UTC
"rzucała się w oczy, nie ważne,"- nie z przymiotnikami piszemy łącznie, zatem nieważne

"choć nie raz mierzyli się spojrzeniami."- w tym znaczeniu (czyli "czasami" bądź "często") piszemy nieraz łącznie

"Młoda osoba usiadła, Tivadar"- niepotrzebne powtórzenie

To w kwesti drobnych korekt. Poza tym dla mnie tekst jest jasny i ładnie wpisany w tematykę genderową, ale też w sposób oczywisty nieczytelny dla osób nie zaznajomionych bliżej przynajmniej ze "Zmierzchem". Biorąc to ostatnie pod uwagę z pewnością nikt tu śladu nawet nie zostawi, ale to akurat ma małe znaczenie. Tekst sam w sobie jako miniatura mało klarowny dla osób z zewnątrz, zaś jako miniatura do innego tekstu broni się ładnie.

No i moje ego zostało połechtane XD.

Reply

an_fiction September 23 2011, 20:40:28 UTC
Pisałam dla siebie, z potrzeby serca. Na opinię do takich rzeczy jak ta dawno przestałam liczyć, złudzeń nie mam, ale pisanie mi pomogło, rozruszało palce. "Jeńców" nie daję rady w tej chwili, co mnie frustrować zaczyna.

A za twoja opinię dziękuję i ciesze się że się podobało.

Reply


Lilith anonymous October 18 2011, 22:44:01 UTC
O, Danieeeeeeeellll............ Fajny szkic, zwłaszcza, że w sumie stosunki Daniela z Tivadarem (zwłaszcza ich początek) pozostawały dotąd niejasne :) Uderzyło mnie tylko jedno - uparcie powtarzająca się "młoda osoba". To znaczy wiem, że trudno pisać o kimś, nie znając jego płci, ale jakoś to tak brzmiało odrobinkę sztucznie...

Reply


omega_privatim November 14 2011, 17:02:20 UTC
Pandora ma rację, tekst może być niezbyt jasny bez znajomości "Zmierzchu" - ale myślę, że mógłby zadziałać w drugą stronę: skłonić do poszukania tych tekstów, które rozjaśniłyby zarysowaną tu sytuację.
Podobało mi się to spojrzenie na Daniela (w ramach ułatwienia pozostanę przy męskiej formie) oczami syna Sophii - to zafascynowanie i bawienie się krążeniem wokół siebie, i obserwowanie. I ta końcowa refleksja na temat płci - choćby dlatego, że jest wyrazem jakichś przemian wewnętrznych, wpływu wielu setek lat doświadczenia na tego, który te setki lat mógł żyć.
Natomiast wcześniejsza uwaga, to Więc nie staniesz się obiadem, dziecko - pozwolę ci podlecieć bliżej i spłonąć - zabrzmiało porażająco. Nie "przerażająco", tylko właśnie - "porażająco".
Cieszę się, że można było zajrzeć Tivadarowi do głowy i obejrzeć jego obraz Daniela.
(Jej, ja znów czytam netowo i komentuję, ruszyło mi zwalczanie paromiesięcznego odzwyczajenia od żurnala!)

Reply

omega_privatim November 14 2011, 17:07:41 UTC
Aaa, bo mi umknęło (widać, że się nie rozruszałam) - to zderzenie cech męskich i kobiecych, to ich współegzystowanie i fakt, że hrabia widzi najpierw istotę ludzką, a rekwizyty - i ubranie, i nawet elementy ciała, bo i one w pewnym momencie, ujmowane genderowo, stają się tylko rekwizytami) - to jest urzekające.
Oj, An, wstrętny genderowy beton z Ciebie ;)

Reply


Leave a comment

Up