Od dwóch tygodni czytam tylko literaturę naukową - bibliografia mojej pracy pęcznieje, kolejne teksty na zajęcia zaliczane, powtarzam n-ty raz świętą trójcę książek na kolokwium ze struktury sacrum. "Sacrum a profanum" Eliadego nie daje rady przy drugiej lekturze. Płytkość, miałkość i powtarzalność wylewa się z każdej strony. Eliade powinien był
(
Read more... )
Comments 5
Reply
Reply
Reply
;)
Miałkość miałkością, facet autentycznie kochał to, czym się zajmował, i tę miłość w jego pracach czuć. Czasem można machnąć ręką na niedociągnięcia metodologiczne.
Reply
Ja nic nie mówię, bo dwie prace Eliadego mam w bibliografii...
Reply
Leave a comment