No to lecim z jedenastym sezonem. Nie do końca jestem pewna, czy mi się chce, więc poniekąd wróciłam do punktu startowego sprzed półtora roku: niech się dzieło broni. ( Czytaj dalej )
Jestem pod wrażeniem, że wciąż to oglądasz XD Ja miałam swojego czasu silne postanowienie nadrobienia, kiedy się już skończy, ale a) postanowienie słabnie, b) to się chyba nigdy nie skończy, c) O__O
A jednak oglądasz, już myślałam, że rzuciłaś. Albo się przeniosłaś z komentowaniem gdzieś w społeczności, gdzie nie widzę :)
I Sam nareszcie jakoś wygląda. *idzie popatrzeć* E, dalej ma włosy, które u faceta są oznaczane jako długie. Daj znać, jak się ostrzyże na krótko, dobra? ;)
Nawiasem mówiąc, w zamian za duszę dostała jakieś supermoce, czy coś? Bo jeśli nie, to z ostatnich sezonów wynika, że aby skutecznie sprać Deana Winchestera wystarczy 1. być kobietą oraz 2. o połowę mniejszą od niego. Tego samego Deana Winchestera, co zamiata Kainową kuchnię demonami i bez wsparcia kroi gniazdo wampirów hurtem. Been there. Pamiętniki Wampirów, dwa sezony wbija się widzom zasadę, że starszy stażem wampir to silniejszy wampir, po czym kilkumiesięczne dziecię spuszcza łomot stupięćdziesięciolatkowi, "bo była wkurzona". *przewraca oczami*
Już wiem, czemu Sam dobrze się wpasował w uniwersytet: produktywność gwałtownie mu się wzmaga dopiero tuż przed deadlinem. O, to mamy coś wspólnego. Coś studiował czy tylko udawał dla sprawy? ;)
Albo Rectober, albo SPN, muszę kiedyś spać. :) Komentuję u Cathii i u niektórych na LJ, ale i tak zawsze najpierw miałabym u siebie. (Dlaczego każdy tu zaczyna od tego zdziwienia...) (Nie wykluczam, że rzucę.)
Daj znać, jak się ostrzyże na krótko, dobra? ;) Apage satanas! Fandom by nie wyszedł z żałoby! :D
kilkumiesięczne dziecię spuszcza łomot stupięćdziesięciolatkowi Ale dziecię nadal wyglądało jak dziecię? Do tego jeszcze SPN nie doszedł. XD W pierwszych sezonach filigranowe diablice zamiatające Winchesterami po ścianach były na porządku dziennym, ale hej, diablice. Tymczasem teraz to już są szeregowe śmiertelniczki - Wredna Charlie (OK, to jeszcze było jakoś tam mgliście uzasadniane), przypadkowa pielęgniarka z magiczną wścieklizną, policjantka po trzech tygodniach w zawodzie i bez duszy (ale to tylko ujmuje empatii, a nie dodaje skillów), kura domowa w średnim wieku (no dobra, ta przynajmniej była świeżo spotworzona)...
O, to mamy coś wspólnego. Coś studiował czy tylko udawał dla sprawy? ;)Nie, ten uniwersytet sprzed
( ... )
Ale dziecię nadal wyglądało jak dziecię? Nie, dziecię było metaforyczne :D Nastolatka, ale wampir ledwo od paru miesięcy. Kontra facet, który jest wampirem od ponad 150 lat, nawykły do bicia się. Facet przegrywa, bo zaatakował jej ojca, więc dziewczyna była wściekła i najwyraźniej miała jakiś wybuch mocy. Ale to było raz, widzę, że SPN ma jednak większy problem :)
Praktycznie cała akcja w sugestiach, niedopowiedzeniach - i zresztą dlatego piszę, że to potrzebowało podbudowy sporej części wcześniejszego kanonu, bez tego byłoby niezrozumiałe. Zresztą to był odcinek bardzo fanserwisowy, w dobrym znaczeniu, ale jednak, no, okiem fana ogląda się lepiej. Czyli jakbym chciała rzucić okiem, to nie skumam? Szkoda.
A w Doktorze co było eksperymentalne?Cały odcinek (dziewiąty, "Sleep No More") zrobili techniką: widzimy tylko oczami (niektórych) postaci albo kamerą zainstalowaną w pomieszczeniu. Oglądało się to miejscami jak grę komputerową, miejscami nie było nic widać, bo sobie wymyślili bardzo mroczną i ciemną scenografię, a gdy aktorzy
( ... )
Ale to było raz, widzę, że SPN ma jednak większy problem :) Z tego co piszesz, widzę, że tak... XD
Czyli jakbym chciała rzucić okiem, to nie skumam? Szkoda. Trzeba wiedzieć, co to jest Bunkier, że ma duży garaż i że Castiel aktualnie mieszka z Winchesterami, a w tym odcinku zostaje na chacie, kiedy wyjeżdżają. Przydałoby się też rozpoznać młodego Johna Winchestera (wygląda tak) i wiedzieć, że nie musi być Johnem, bo archanioły go noszą jak robocze portki kiedy im pasuje. Reszta tkwi w detalach - na przykład otwierający montaż to kanoniczne momenty Impalowe, między innymi odwołanie do zakończenia piątego sezonu, z wziętym stamtąd monologiem Chucka o "najważniejszym obiekcie we Wszechświecie" (czyli Impali). Zatem raczej będzie zrozumiałe, tylko mniej, hm, przemawiające
( ... )
Comments 16
Reply
b) to się chyba nigdy nie skończy
To mamy gwarantowane. Gdzieś ktoś (na konwencie?) określił SPN jako fundusz emerytalny J2.
c) O__O
*kiwa ponuro*
Reply
I Sam nareszcie jakoś wygląda.
*idzie popatrzeć* E, dalej ma włosy, które u faceta są oznaczane jako długie. Daj znać, jak się ostrzyże na krótko, dobra? ;)
Nawiasem mówiąc, w zamian za duszę dostała jakieś supermoce, czy coś? Bo jeśli nie, to z ostatnich sezonów wynika, że aby skutecznie sprać Deana Winchestera wystarczy 1. być kobietą oraz 2. o połowę mniejszą od niego. Tego samego Deana Winchestera, co zamiata Kainową kuchnię demonami i bez wsparcia kroi gniazdo wampirów hurtem.
Been there. Pamiętniki Wampirów, dwa sezony wbija się widzom zasadę, że starszy stażem wampir to silniejszy wampir, po czym kilkumiesięczne dziecię spuszcza łomot stupięćdziesięciolatkowi, "bo była wkurzona". *przewraca oczami*
Już wiem, czemu Sam dobrze się wpasował w uniwersytet: produktywność gwałtownie mu się wzmaga dopiero tuż przed deadlinem.
O, to mamy coś wspólnego. Coś studiował czy tylko udawał dla sprawy? ;)
No właśnie ( ... )
Reply
(Dlaczego każdy tu zaczyna od tego zdziwienia...)
(Nie wykluczam, że rzucę.)
Daj znać, jak się ostrzyże na krótko, dobra? ;)
Apage satanas! Fandom by nie wyszedł z żałoby! :D
kilkumiesięczne dziecię spuszcza łomot stupięćdziesięciolatkowi
Ale dziecię nadal wyglądało jak dziecię? Do tego jeszcze SPN nie doszedł. XD W pierwszych sezonach filigranowe diablice zamiatające Winchesterami po ścianach były na porządku dziennym, ale hej, diablice. Tymczasem teraz to już są szeregowe śmiertelniczki - Wredna Charlie (OK, to jeszcze było jakoś tam mgliście uzasadniane), przypadkowa pielęgniarka z magiczną wścieklizną, policjantka po trzech tygodniach w zawodzie i bez duszy (ale to tylko ujmuje empatii, a nie dodaje skillów), kura domowa w średnim wieku (no dobra, ta przynajmniej była świeżo spotworzona)...
O, to mamy coś wspólnego. Coś studiował czy tylko udawał dla sprawy? ;)Nie, ten uniwersytet sprzed ( ... )
Reply
Nie, dziecię było metaforyczne :D Nastolatka, ale wampir ledwo od paru miesięcy. Kontra facet, który jest wampirem od ponad 150 lat, nawykły do bicia się. Facet przegrywa, bo zaatakował jej ojca, więc dziewczyna była wściekła i najwyraźniej miała jakiś wybuch mocy.
Ale to było raz, widzę, że SPN ma jednak większy problem :)
Praktycznie cała akcja w sugestiach, niedopowiedzeniach - i zresztą dlatego piszę, że to potrzebowało podbudowy sporej części wcześniejszego kanonu, bez tego byłoby niezrozumiałe. Zresztą to był odcinek bardzo fanserwisowy, w dobrym znaczeniu, ale jednak, no, okiem fana ogląda się lepiej.
Czyli jakbym chciała rzucić okiem, to nie skumam? Szkoda.
A w Doktorze co było eksperymentalne?Cały odcinek (dziewiąty, "Sleep No More") zrobili techniką: widzimy tylko oczami (niektórych) postaci albo kamerą zainstalowaną w pomieszczeniu. Oglądało się to miejscami jak grę komputerową, miejscami nie było nic widać, bo sobie wymyślili bardzo mroczną i ciemną scenografię, a gdy aktorzy ( ... )
Reply
Z tego co piszesz, widzę, że tak... XD
Czyli jakbym chciała rzucić okiem, to nie skumam? Szkoda.
Trzeba wiedzieć, co to jest Bunkier, że ma duży garaż i że Castiel aktualnie mieszka z Winchesterami, a w tym odcinku zostaje na chacie, kiedy wyjeżdżają. Przydałoby się też rozpoznać młodego Johna Winchestera (wygląda tak) i wiedzieć, że nie musi być Johnem, bo archanioły go noszą jak robocze portki kiedy im pasuje. Reszta tkwi w detalach - na przykład otwierający montaż to kanoniczne momenty Impalowe, między innymi odwołanie do zakończenia piątego sezonu, z wziętym stamtąd monologiem Chucka o "najważniejszym obiekcie we Wszechświecie" (czyli Impali). Zatem raczej będzie zrozumiałe, tylko mniej, hm, przemawiające ( ... )
Reply
Leave a comment