Supernatural 11.01-11.06 (pol)

Nov 19, 2015 20:19

No to lecim z jedenastym sezonem. Nie do końca jestem pewna, czy mi się chce, więc poniekąd wróciłam do punktu startowego sprzed półtora roku: niech się dzieło broni.
Czytaj dalej )

tv shows, po polsku, supernatural

Leave a comment

alumfelga November 20 2015, 20:27:35 UTC
A jednak oglądasz, już myślałam, że rzuciłaś. Albo się przeniosłaś z komentowaniem gdzieś w społeczności, gdzie nie widzę :)

I Sam nareszcie jakoś wygląda.
*idzie popatrzeć* E, dalej ma włosy, które u faceta są oznaczane jako długie. Daj znać, jak się ostrzyże na krótko, dobra? ;)

Nawiasem mówiąc, w zamian za duszę dostała jakieś supermoce, czy coś? Bo jeśli nie, to z ostatnich sezonów wynika, że aby skutecznie sprać Deana Winchestera wystarczy 1. być kobietą oraz 2. o połowę mniejszą od niego. Tego samego Deana Winchestera, co zamiata Kainową kuchnię demonami i bez wsparcia kroi gniazdo wampirów hurtem.
Been there. Pamiętniki Wampirów, dwa sezony wbija się widzom zasadę, że starszy stażem wampir to silniejszy wampir, po czym kilkumiesięczne dziecię spuszcza łomot stupięćdziesięciolatkowi, "bo była wkurzona". *przewraca oczami*

Już wiem, czemu Sam dobrze się wpasował w uniwersytet: produktywność gwałtownie mu się wzmaga dopiero tuż przed deadlinem.
O, to mamy coś wspólnego. Coś studiował czy tylko udawał dla sprawy? ;)

No właśnie, nie mogła. Miałam spore nadzieje na ten odcinek, i mgliście się spodziewałam, że będzie bardziej, hm, żywa? Być-może-świadoma? No, że będzie też jednak postacią, nie tylko scenografią.
Czy to był cały odcinek kręcony w Impali? I wyszedł? Wow. Właśnie przed chwilą był w Doktorze Eksperyment Z Formą i się według mnie nie sprawdził, więc tym bardziej fajnie słyszeć, że gdzieś indziej coś innego fajnie wyszło.

Reply

aletheiafelinea November 21 2015, 16:32:29 UTC
Albo Rectober, albo SPN, muszę kiedyś spać. :) Komentuję u Cathii i u niektórych na LJ, ale i tak zawsze najpierw miałabym u siebie.
(Dlaczego każdy tu zaczyna od tego zdziwienia...)
(Nie wykluczam, że rzucę.)

Daj znać, jak się ostrzyże na krótko, dobra? ;)
Apage satanas! Fandom by nie wyszedł z żałoby! :D

kilkumiesięczne dziecię spuszcza łomot stupięćdziesięciolatkowi
Ale dziecię nadal wyglądało jak dziecię? Do tego jeszcze SPN nie doszedł. XD W pierwszych sezonach filigranowe diablice zamiatające Winchesterami po ścianach były na porządku dziennym, ale hej, diablice. Tymczasem teraz to już są szeregowe śmiertelniczki - Wredna Charlie (OK, to jeszcze było jakoś tam mgliście uzasadniane), przypadkowa pielęgniarka z magiczną wścieklizną, policjantka po trzech tygodniach w zawodzie i bez duszy (ale to tylko ujmuje empatii, a nie dodaje skillów), kura domowa w średnim wieku (no dobra, ta przynajmniej była świeżo spotworzona)...

O, to mamy coś wspólnego. Coś studiował czy tylko udawał dla sprawy? ;)
Nie, ten uniwersytet sprzed dziesięciu lat. To tylko olśnienie teraz na mnie spadło, bo też złapał tamtą magiczną wściekliznę, zresztą od tamtej pielęgniarki, i lekarstwa szukał przez dwa dni, a dedukcję mu znienacka przyspieszyło dopiero jak już ledwo widział na oczy i przestawał trzymać pion.

Czy to był cały odcinek kręcony w Impali? I wyszedł?
Kamera wychodzi z Impali dopiero w ostatnich sekundach, a i to tylko, żeby pokazać ją z zewnątrz. Wyszedł. Właściwie ten odcinek to jedyne, na co naprawdę czekałam w tym sezonie, i raczej przekroczył oczekiwania, zamiast zawieść. Praktycznie cała akcja w sugestiach, niedopowiedzeniach - i zresztą dlatego piszę, że to potrzebowało podbudowy sporej części wcześniejszego kanonu, bez tego byłoby niezrozumiałe. Zresztą to był odcinek bardzo fanserwisowy, w dobrym znaczeniu, ale jednak, no, okiem fana ogląda się lepiej. To nie jest taka skończona doskonałość jak "Weekend at Bobby's", jedną czy dwie sceny bym wywaliła (i tak były tylko z powodu nadrzędnego wątku sezonu), ale jednak jest najpierw "Weekend", potem "Baby", a potem długo nic i reszta.

A w Doktorze co było eksperymentalne? Ten ostatni, co o nim pisałaś?

Reply

alumfelga November 23 2015, 16:02:31 UTC
Ale dziecię nadal wyglądało jak dziecię?
Nie, dziecię było metaforyczne :D Nastolatka, ale wampir ledwo od paru miesięcy. Kontra facet, który jest wampirem od ponad 150 lat, nawykły do bicia się. Facet przegrywa, bo zaatakował jej ojca, więc dziewczyna była wściekła i najwyraźniej miała jakiś wybuch mocy.
Ale to było raz, widzę, że SPN ma jednak większy problem :)

Praktycznie cała akcja w sugestiach, niedopowiedzeniach - i zresztą dlatego piszę, że to potrzebowało podbudowy sporej części wcześniejszego kanonu, bez tego byłoby niezrozumiałe. Zresztą to był odcinek bardzo fanserwisowy, w dobrym znaczeniu, ale jednak, no, okiem fana ogląda się lepiej.
Czyli jakbym chciała rzucić okiem, to nie skumam? Szkoda.

A w Doktorze co było eksperymentalne?
Cały odcinek (dziewiąty, "Sleep No More") zrobili techniką: widzimy tylko oczami (niektórych) postaci albo kamerą zainstalowaną w pomieszczeniu. Oglądało się to miejscami jak grę komputerową, miejscami nie było nic widać, bo sobie wymyślili bardzo mroczną i ciemną scenografię, a gdy aktorzy mówili do kamery, to wybijało mnie z rytmu oglądania. Wytłumaczenie fabularne, jakie na to mieli, nie było tak fajerwerkowe, jak miało być, zresztą cała fabuła była słaba, ale oglądana normalnie przynajmniej by nie męczyła. Zgubiono gdzieś całą Doktorowość odcinka, co nie jest takie proste do zrobienia, bo ten serial wytrzymuje spore zmiany i eksperymenty.
No cóż, po dobrym odcinku musiał przyjść słaby, nie?

Reply

aletheiafelinea November 23 2015, 16:46:42 UTC
Ale to było raz, widzę, że SPN ma jednak większy problem :)
Z tego co piszesz, widzę, że tak... XD

Czyli jakbym chciała rzucić okiem, to nie skumam? Szkoda.
Trzeba wiedzieć, co to jest Bunkier, że ma duży garaż i że Castiel aktualnie mieszka z Winchesterami, a w tym odcinku zostaje na chacie, kiedy wyjeżdżają. Przydałoby się też rozpoznać młodego Johna Winchestera (wygląda tak) i wiedzieć, że nie musi być Johnem, bo archanioły go noszą jak robocze portki kiedy im pasuje. Reszta tkwi w detalach - na przykład otwierający montaż to kanoniczne momenty Impalowe, między innymi odwołanie do zakończenia piątego sezonu, z wziętym stamtąd monologiem Chucka o "najważniejszym obiekcie we Wszechświecie" (czyli Impali). Zatem raczej będzie zrozumiałe, tylko mniej, hm, przemawiające.

SPN ma dwa odcinki w stylu Blair Witch - parodię dokumentów typu "ekipa robi coś tam", tutaj z Ghostfacersami w nawiedzonym budynku, i drugi - z grupką studentów, którzy wszędzie chodzą z kamerą i przytrafia im się zwilkołaczenie. Męczące były oba, przy czym o ile pierwszy uważam za bardzo celny - realizacyjnie, jako oddanie klimatu takich dokumentów - to Ghostfacersów z całej duszy nie znoszę, a skaczącej kamery i śnieżącej wizji miałam dosyć po dziesięciu minutach (przy czym było podobnie jak u Ciebie - "amatorska" kamera w połączeniu z mroczną scenografią to słaby pomysł), a drugi w ogóle wytrzymałam tylko dlatego, że zawierał motyw Outsider POV (tu na Winchesterów), do którego mam osobistą słabość, ale i tak było go tylko parę minut w sumie, a studentom po kwadransie serdecznie życzyłam wszystkiego najgorszego, mimo że na ogół ofiar odcinka żal mi bardziej niż Winchesterów.
Ale nadal nie mam nic przeciwko eksperymentom w ogólności, tylko właśnie jak mówisz - nie zawsze wyjdzie.

Reply

alumfelga November 25 2015, 16:48:26 UTC
Zatem raczej będzie zrozumiałe, tylko mniej, hm, przemawiające.
Aha. Z ciekawości chyba sobie zerknę, choćby po to, żeby zobaczyć, czy kogoś z zewnątrz, nie znającego się za dobrze, zmęczy czy zaciekawi. (Tak potwornie mało oglądam rzeczy, których nie fanuję, że pojęcie "zwykłego widza" w kontekście seriali jest mi zupełnie obce. Gdy czasem jakiś scenarzysta albo producent przypomni, że nie pisze się tylko pod fanów, tylko jest ta cała masa ludzi tworząca słupki oglądalności, to jakoś nie mogę w to uwierzyć :)

Reply

aletheiafelinea November 25 2015, 20:52:09 UTC
Stawiałabym, że część może zmęczyć, a parę scen się spodobać. Jeśli zerkniesz, powiedz jak było. :)

Podejrzewam, że gdyby moje oglądanie nie składało się z jednego serialu, to dzieliłoby się na fanowane i wstępnie sprawdzane, po czym przechodzące do sekcji fanowanych bądź nieoglądanych... Zwykłym widzem chyba mogę być tylko przy rzeczach jednorazowych, jak filmy albo standalonowe książki.

Reply

alumfelga December 13 2015, 17:16:04 UTC
Obejrzałam odcinek i jej, jakie to było fajne!

Spodziewałam się, że albo znajdą jakiś powód, dla którego ktoś nie będzie mógł opuścić samochodu przez cały odcinek, albo to będzie strasznie naciągane, że ciągle w nim będą siedzieć. Ale nie, grało to wszystko i nie męczyło. Schemat odcinka - polowanie - z powodzeniem udało się zrealizować, nie miałam wrażenia, że coś jest wymuszone albo inne (nie, żebym widziała dużo tych schematycznych odcinków, ale tak to raczej na ogół działa, nie?). Sporo czasu zostało na analizowanie, jak się domyślam, wątku przewodniego sezonu i tak sobie myślę, że można było skorzystać z okazji i umieścić zamiast części tych dialogów jakieś dialogi o samochodzie, wspomnienia albo w jakiś inny sposób niż tylko ostatnia kwestia o domu, że jest to tak istotny element ich życia. Nie wiem, na ile to było poruszane wcześniej - naprawdę pokazali kiedyś, jak Dean go kupuje? - i na ile jest tu jakaś przestrzeń do wypełnienia, ale tak mi się nasunęło.

Mój ulubiony fragment - Castiel na telefonie w aucie, a na zewnątrz walka ;D

Reply

aletheiafelinea December 13 2015, 23:53:40 UTC
O, czyli działa niezależnie od stopnia fanienia, dobrze wiedzieć. :)

(nie, żebym widziała dużo tych schematycznych odcinków, ale tak to raczej na ogół działa, nie?)
Tak, i to właśnie miałam na myśli mówiąc, że to by nie działało bez tych wcześniejszych dwustu. Nie żeby dosłownie wszystkich, ale w sensie ustalonego kanonu odnośnie typowej case story, odcinka MotW - że znajdują trop i jadą cały dzień dwa stany dalej, że się wkręcają po info w miejscowe posterunki i kostnice, że zostawiają Impalę na parkingu kiedy idą zjeść, że się często rozdzielają i działają osobno, że niekiedy śpią w Impali, jak motel nie zdarzy...
ETA
A, jeszcze odnośnie wymuszenia (albo nie), część fandomu trochę narzeka na imperatyw narracyjny, że pół narodu nagle coś ciągle gubi w Impali, a to spinkę, a to torebkę... Osobiście gotowa byłam przymknąć oko. Jeśli pytasz o zmiany, to właściwie jedyne były właśnie tutaj: pierwszy raz to Sam spał z dziewczyną w samochodzie (a Dean ewidentnie dostał kosza w barze), a potem pierwszy raz trafił im się parking z "odprowadzanym" parkowaniem (ha, i słusznie Deanowi się nie podobało, a ja do tej pory jestem wkurzona, że się jednak nie dowiedzieli, co się z Impalą działo. I jeszcze jej napiwkiem złodziejską łapę posmarował, wrr!)

Sporo czasu zostało na analizowanie, jak się domyślam, wątku przewodniego sezonu i tak sobie myślę, że można było skorzystać z okazji i umieścić zamiast części tych dialogów jakieś dialogi o samochodzie, wspomnienia albo w jakiś inny sposób niż tylko ostatnia kwestia o domu, że jest to tak istotny element ich życia.
Jasne, w ogóle bym wywaliła tamte sceny, szczególnie z Nie-Johnem.

Nie wiem, na ile to było poruszane wcześniej - naprawdę pokazali kiedyś, jak Dean go kupuje?
W czwartym sezonie Castiel przerzucił Deana z powrotem do Kansas kilkadziesiąt lat wcześniej (co poźniej okazało się lekcją pod tytułem "Niczego nie zmienisz, przyjmij przeznaczenie, bla bla"). Dean spotyka Johna szukającego samochodu dla siebie i zmienia jego decyzję, doradzając mu Impalę.

Mój ulubiony fragment - Castiel na telefonie w aucie, a na zewnątrz walka ;D
To miałam na myśli, mówiąc o reżyserii. :))) (I jeszcze to, jak ich ustawili do dialogu w Impali po śnie Sama z Johnem, ale tamta walka szczególnie.) I podejście Deana - "czekaj chwilę, muszę tu dziada dobić, no już jestem, co mówiłeś?", i ta lodówka, i zdjęcie, i wszystko pokazane bez pokazywania... ♥♥♥

Reply

alumfelga December 14 2015, 18:04:32 UTC
Ja bym się tak nie czepiała tego gubienia, pewnie często ludzie gubią, ale nawet nie wiedzą :D Podobnie kto wie, kto się koło auta kręci i próbuje dostać w innych odcinkach, tylko z gorszym efektem ;) O dziewczynie myślałam w pierwszej chwili, że wcale tam nie pracuje i auto chciała zwyczajnie rąbnąć, w telewizji to wygląda na najłatwiejszy sposób na kradzież, więc u mnie dostała plusa za zwrot i to jeszcze o czasie. Już widziałam w wyobraźni Deana z miną "nie daruję" i uczepionego go Sama "ale zostaw, oddała i nawet nic nie zniszczone, chodź na ciasto" :D

Dean spotyka Johna szukającego samochodu dla siebie i zmienia jego decyzję, doradzając mu Impalę.
Dean wiedział, że tatuś wybrał Impalę, więc doradził mu Impalę. Nie było tam w tym czasie gościnnie pewnego szkockiego scenarzysty? ;)

I podejście Deana - "czekaj chwilę, muszę tu dziada dobić, no już jestem, co mówiłeś?"
"Mówiłem, że kule na niego nie działają." "Tak, już wiem." :D

Reply

aletheiafelinea December 14 2015, 19:35:23 UTC
No, jakby dobrze poszukali... :) Kanonicznie Impala ma D.W. i S.W. wyrżnięte gdzieś z tyłu na sklejce, plastikowego żołnierzyka uwięźniętego w popielniczce, klocek w wywietrzniku... Ktoś niedawno w fandomie napisał, że przy tych wszystkich remontach Dean musi to chyba wszystko wsadzać z powrotem, skoro wciąż jest.

Nie było tam w tym czasie gościnnie pewnego szkockiego scenarzysty? ;)
Licho go wie, może słał fluidy. Odcinek napisał bieżący showrunner. A Deana przeraziła wizja tego Volkswagena. Jakby tatuś nie dał się namówić, jak nic dostałby w łeb i obudził się w Impali z kokardką na kierownicy. Volkswagen padłby ofiarą niewyjaśnionego pożaru, razem z resztą biznesu.

"Mówiłem, że kule na niego nie działają." "Tak, już wiem." :D
"...zaznacz przy okazji jako potwierdzone." XD

To, o co pytałaś wcześniej - Nie wiem, na ile to było poruszane wcześniej (...) i na ile jest tu jakaś przestrzeń do wypełnienia - miało chyba największy moment w ostatnim odcinku piątego sezonu (czyli w zakończeniu tej pierwotnie zaplanowanej historii), który zaczyna się od monologu Chucka o Impali, kontynuowanym w kulminacyjnej scenie.

Reply

alumfelga December 16 2015, 18:24:41 UTC
Hołd dla Impali :) No tak, coś takiego ciężko przebić, więc umieszczenie w niej całej akcji odcinka było na pewno kreatywniejsze niż parę wzniosłych słów. Mówili, kto na to wpadł, czy to był jakiś zbiorowy pomysł? :)

Reply

aletheiafelinea December 16 2015, 23:54:07 UTC
Odcinek? Napisał to aktualnie chyba ulubiony scenarzysta fandomu, ale nie wiem, czy było cokolwiek mówione o początku pomysłu. Jeśli już, to mogło być (lub będzie) na którymś konwencie.

Reply

alumfelga December 20 2015, 14:55:36 UTC
Jakbyś się kiedyś natknęła na jakiś fajny komentarz odnośnie tego odcinka, wiesz, co robić :)

Reply

aletheiafelinea December 20 2015, 15:01:49 UTC
Tajest! ^^

Reply


Leave a comment

Up