May 30, 2009 04:38
Musiałam to ogłosić.
Opijałam z kumplem i garstką jego znajomych jego złożenie magisterki. Trafiliśmy do Paradoksu, gdzie jest dobre piwo i genialny (!!!) sufit, i gdzie zasadniczo jest Bardzo Bardzo Fajnie. A potem dotarliśmy do Kędziora i u Kędziora siedzieliśmy do Prawie Trzeciej. A potem wyszliśmy, dzielnie niepijący Bodzio nas poodwoził do metra i innych takich, a Bardzo Męski Andrzej postanowił upewnić się, że trafiłam do dobrego autobusu nocnego, bo ostatnie metro odjechało dwie minuty przed tym, jak dojechaliśmy do Świętokrzyskiej.
(Chyba pierwszy raz jakiś facet się o mnie tak zatroszczył, mimo moich zapewnień, że jestem najgroźniejszym obiektem w okolicy i w ogóle pobiłabym babcię Weatherwax na głowologię i na pewno trafię do odpowiedniego autobusu.)
Ale odkryłam autobus N33, który podjeżdża pół kilometra od mojego domu i jest niesamowicie wygodny, i będę z niego od tej pory namiętnie korzystać.
I w ogóle jestem naładowana energią aż po uszy i życie jest zajefajne. Tak chciałam tylko ogłosić. Wszem i wobec.
socialising,
wheee