zauważyłam, że ja żyję od jednego weekendu do drugiego, jaka to jest ulga, jak wiesz, że jutro nie trzeba się meczyć w szkole albo stresować na jakimś sprawdzianie.
teraz jakoś mnie głowa boli i zimno trochę w domu. ale i tak się cieszę, bo właśnie słucham sobie ślicznej nowiutkiej balladki Kanjani8 "Fuyukoi" (albo Huyukoi sama nie wiem, bo mam tytuł w kanji, ale zima to raczej Fuyu^^). Jest taka śliczna i od razu poczułam się tak ... świątecznie^^ I cieszę się na tegoroczne święta, lubię kupować prezenty, bardzo lubię :)
member ai ^^
_____________________________________
chciałabym sobie obejrzeć w najbliższym czasie "ninii no koto wo wasurenaide"- special z ryo.
już dawno nie oglądałam niczego, co by mnie wzruszyło (ale tak na serio żebym się popłakała, a nie jak zawsze na końcu koncertu Eito mi jest smutno i wzruszam się na "arigato" powtarzanym milion razy przez Kandziów przez jakieś pięć minut xD).
w sumie to teraz nadrabiam wszystkie tytuły ryo, ale on w końcu takim świetnym aktorem jest. jak obejrzę ten special, to zostanie mi jeszcze "orthros no inu" z tych nowszych. no i w orthrosie gra też tackey, nie znam go tak dobrze, ale też go lubię.
ostatnio posłuchałam sobie sporo piosenek różnych zespołów z johnny's m.in. Kinki Kids, tackey&tsubasa, kis.my.ft2, hey!say!jump i różnych podgrup. a to dlatego,że jak zauważyłam ostatnio, ograniczam się tylko do Kanjani8 (jeszcze czasem słucham TOKIO, Arasiów, NewS bardzo rzadko).wiadomo, że eito zawsze będą moimi 'ichibanami', no ale inni też są warci uwagi, zwłaszcza, że listy oriconu są zazwyczaj zmiażdżone przez johnny's. a jeżeli już jest o oriconie, to kanjani8 byli w tym roku wyżej niż news, ucieszyłam się, ale i zdziwiłam się, bo zawsze było utrzymywane, że oni są niedoceniani.
i jakoś zupełnie mi się znudziło kat-tun. nie żebym ich kiedyś jakoś specjalnie lubiła, ale nawet nie mam ochoty ich słuchać,ani oglądać, ani w ogóle nic robić związanego z nimi. niby każdy ma inny gust, ale dziwi mnie to, że oni mają najwięcej fanek (albo mieli, pewnie mam jakieś stare źródła czy coś). to nie znaczy, że ich nie lubię, ale w sumie są mi obojętni. kame nawet lubię, ale za to sam wygląd uedy i jina mnie irytuje. nie wiem co jest z nimi nie tak. jeszcze jin, jak jin, ale ueda... no bo yasu to też taka dziewucha jest, ale on nie jest aż w takim stopniu... ciotowaty xD takie grubiańskie określenie, ale serio to jedyne słowo, które określa uedę xD
ale cóż tu się rozpisywać, ueda płakać zapewne nie będzie, że jakaś jedna dziewczyna go nie lubi, bo fanek to mu nie brak ^^
____________________
znowu będę udręczeniem dla środowiska niestety.
i szkoda, że mam ten głupi abonament na telefon.
może jak sama będę mieszkała, to sobie zrobię wszystko jak będę chciała.
jakie dalekosiężne plany heh.
i jeszcze dzisiaj idę do kina, w końcu na "2012".
w sumie to fajnie, dawno w kinie nie byłam.
i mama kupiła dzisiaj kapcie-dwa kolory yellow i orenji xD
miałam straszny dylemat które wybrać, ale w końcu moja siostra zabrała mi ryo, więc mi został maru^^
boziu, też przygoda xD
już na serio nie mam co opisywać, bo żeby o kapciach pisać, to trzeba spaść na samo dno xD.
yamap to taki śmieszny człowiek, dzieciuch z niego straszny xD
zawsze gdy czytam plotki związane z jego dziewczynami, to mi się śmiać chce :P
bye^^