pisanie ze zrozumieniem

Jan 30, 2009 23:29

Ja chyba mam problem z pisaniem ze zrozumieniem.
W akcie debilizmu (ostatnio coś często mi się zdarza) wkleiłam sobie posta na Mirriel w rozkosznym temacie Samobójstwo (po kiej czorta ja w ogóle wchodzę na ten Offtopic?), gdzie uzewnętrzniłam swoje poglądy. I napisałam mniej więcej tak: "Uważam, że rozważanie samobójstwa jest..." - i tu bla bla, co uważam i dlaczego*. Napisałam też, że nie należy marnować potencjalnych, przyszłych możliwości.
A pod spodem dostaję odpowiedź od magdy2em, że "nie zawsze ktoś podejmuje taką decyzję, bo pani w szkole krzywo patrzy. Depresja to jest choroba, którą się leczy farmakologicznie. Decyzji wtedy nie podejmuje się racjonalnie i żadne carpe diem nie pomaga."**
I ja tu czegoś nie rozumiem, serio. Po pierwsze, gdzie ja pisałam o carpe diem? A po drugie, skoro piszę rozważać i zaznaczam to kursywą, to chyba jest to jednoznaczne z sytuacją, o którą mi chodzi? Osoba chora psychiczne nie jest w stanie "uważnie się nad czymś zastanowić". Dla mnie to dość logiczne.
Chyba że nie jest logiczne i faktycznie mam problemy z pisaniem ze zrozumieniem. Jest gdzieś tu, tylko chyba wyżej. Coś nie umiem wkleić linka do właściwego posta.

Robocza ankieta bez ankiety: Czy mam problemy z pisaniem ze zrozumieniem?
a) tak
b) nie
Odpowiedź uzasadnij.

I z innej beczki: kupiłam sobie, w nagrodę za ładnie zdany egzamin, Atramentowe serce Cornelii Funke. obserwatorka chwaliła tę książkę tak bardzo, że postanowiłam zaryzykować. Jak mi się nie spodoba, to pasy będę drzeć, lalala :)
I już mi się humor poprawił :)

__________
* Uważam, że jest głupie, tchórzliwe i emo (na Mirriel sformułowałam ładniej). A dlaczego? Bo tak uważam. O.
** Cytaty są przybliżone, ale o to mniej więcej chodzi.

marudzenie, życie codzienne, pisanie, sesja

Previous post Next post
Up