11x04
Autorka: coolness_1
Tytuł: Zagrożenia i Alexander
Fandom: NCIS
Postacie/Pairingi: Tony (+Tony/OMC)
Spoilery: eeee... żadne?
Ilość słów: 279
A/N: To aż krzyczy: AU! AU! i to nie tylko do fandomu, do prompta też AU W gruncie rzeczy to nie jest fik, który ma jakikolwiek sens - to tylko odreagowanie szkoły dzisiaj.
Zagrożenia i Alexander
Tony wpatruje się w jego głowę, tył głowy, będąc dokładniejszym i myśli, że gdyby z takim skupieniem jakim teraz spogląda na niego słuchał na lekcjach to z pewnością nie miałby teraz prawie samych zagrożeń.
Wzdycha. W sumie to zawsze jakiś pretekst do rozmowy.
Więc kiedy dzwoni dzwonek (piątek, 17:20, najlepszy moment tygodnia), Tony chwyta torbę i podchodzi do niego. Przez chwilę wpatruje się w niego (w jego brązowe piękne oczy, już nie w tył głowy). Chce coś powiedzieć, ale zanim otwiera usta by to zrobić, słyszy niemiłe:
- Nie teraz, DiNozzo! Naprawdę nie mam teraz czasu użerać się z tobą.
Tony w sumie nie dziwi się takiej reakcji. Wie, że potrafi być strasznym dupkiem, a Alexowi dokuczał przez ostatnich kilka ładnych lat. Ale to było przed tym jak...
Alexander chwyta plecak, piórnik i podręcznik, i już kieruje się do wyjścia, kiedy Tony mówi:
- Poczekaj.
Alex odwraca się w jego stronę zirytowany:
- Tak?
Tony wzdycha i chowa dumę do kieszeni.
- Ja... - zaczyna. - Naprawdę potrzebuję twojej pomocy.
To nie było wcale takie trudne. Potrzebować pomocy i chcieć o nią poprosić to jedno, powiedzieć to naprawdę to drugie, ale jednak to zrobił.
Alex spogląda na niego z zaskoczeniem, jakby chciał się upewnić, że Tony nie żartuje. Przecież Tony DiNozzo nie prosi o pomoc.
- Proszę. - Tony rezygnuje z resztek dumy.
- Niech będzie. - Alexander zgadza się po chwili milczenia. - W poniedziałek przed lekcjami o 7:20. Nie spóźnij się.
- Dzięki.
Tony'emu wydaje się, że Alex uśmiecha się lekko do niego, zanim się odwraca i wychodzi z klasy, może to tylko wyobraźnia płata mu figle, to nieważne, serce Tony'ego bije dwa razy szybciej niż zazwyczaj.
Może nawet matematyka, fizyka i chemia nie będą takie złe z Alexem.
fin.
Tytuł: Zagrożenia i Alexander
Fandom: NCIS
Postacie/Pairingi: Tony (+Tony/OMC)
Spoilery: eeee... żadne?
Ilość słów: 279
A/N: To aż krzyczy: AU! AU! i to nie tylko do fandomu, do prompta też AU W gruncie rzeczy to nie jest fik, który ma jakikolwiek sens - to tylko odreagowanie szkoły dzisiaj.
Zagrożenia i Alexander
Tony wpatruje się w jego głowę, tył głowy, będąc dokładniejszym i myśli, że gdyby z takim skupieniem jakim teraz spogląda na niego słuchał na lekcjach to z pewnością nie miałby teraz prawie samych zagrożeń.
Wzdycha. W sumie to zawsze jakiś pretekst do rozmowy.
Więc kiedy dzwoni dzwonek (piątek, 17:20, najlepszy moment tygodnia), Tony chwyta torbę i podchodzi do niego. Przez chwilę wpatruje się w niego (w jego brązowe piękne oczy, już nie w tył głowy). Chce coś powiedzieć, ale zanim otwiera usta by to zrobić, słyszy niemiłe:
- Nie teraz, DiNozzo! Naprawdę nie mam teraz czasu użerać się z tobą.
Tony w sumie nie dziwi się takiej reakcji. Wie, że potrafi być strasznym dupkiem, a Alexowi dokuczał przez ostatnich kilka ładnych lat. Ale to było przed tym jak...
Alexander chwyta plecak, piórnik i podręcznik, i już kieruje się do wyjścia, kiedy Tony mówi:
- Poczekaj.
Alex odwraca się w jego stronę zirytowany:
- Tak?
Tony wzdycha i chowa dumę do kieszeni.
- Ja... - zaczyna. - Naprawdę potrzebuję twojej pomocy.
To nie było wcale takie trudne. Potrzebować pomocy i chcieć o nią poprosić to jedno, powiedzieć to naprawdę to drugie, ale jednak to zrobił.
Alex spogląda na niego z zaskoczeniem, jakby chciał się upewnić, że Tony nie żartuje. Przecież Tony DiNozzo nie prosi o pomoc.
- Proszę. - Tony rezygnuje z resztek dumy.
- Niech będzie. - Alexander zgadza się po chwili milczenia. - W poniedziałek przed lekcjami o 7:20. Nie spóźnij się.
- Dzięki.
Tony'emu wydaje się, że Alex uśmiecha się lekko do niego, zanim się odwraca i wychodzi z klasy, może to tylko wyobraźnia płata mu figle, to nieważne, serce Tony'ego bije dwa razy szybciej niż zazwyczaj.
Może nawet matematyka, fizyka i chemia nie będą takie złe z Alexem.
fin.