Najzabawniejsze jest, że nawet nie znam fandomu. Nie, naprawdę. Ale ubawiłam się setnie. Przemyślenia i przygody Nathana są powalające, ale to rozmowy z Kelly rozkładają na łopatki. Myślę, że to dużo mówi o ogólnej zajebistości Twojego tekstu, skoro mały ignorant - taki jak ja - leży (dosłownie, mam duży blat) na biurku i od kilku dobrych minut nie może przestać się śmiać.
Cytowanie najśmieszniejszych i najlepszych fragmentów właściwie mija się z celem, bo skopiowanie całego tekstu nie jest dobrym komentarzem, prawda? No nie. Więc pozwól jedynie wyrazić mój niezwykły i nigdy nie kończący się podziw dla Twojej umiejętności prowadzenia narracji i dla Twojej wyobraźni, która - jak zwykle - zaskakuje i przechodzi samą siebie.
- Proszę, nie mów mi, że potrąciła mnie nauka jazdy. Nie ma nic bardziej poniżającego niż nauka jazdy. Jezu, nie mów mi, że jest coś bardziej poniżającego niż nauka jazdy
( ... )
A obejrzyj sobie misfits, nawet jeśli sobie ostro zaspojlerowałaś XD Tylko sześć odcinków, brytyjskie, sick, sick shit. A Nathan jest tak powalony, że aż rozczula. I nie było jeszcze postaci, która by mnie tak creepowała jak Simon (zwany tutaj Barrym). I Kelly <3
Wygrała pani pralkę. I lodówkę. I trumnę. Nie, naprawdę. Mówisz, że nie umiesz pisać Kelly (co jest nieprawdą!), ale za to, cholera, twój Nathan jest masakrycznie perfekcyjny. Nie, naprawdę. Tekst mi się niesamowicie podobał. Było kilka... może nie zgrzytów, ale miejsc lekko, ja wiem, przestylizowanych jak na mój gust, ale w kontekście całości wyszło super. Umarłem ze śmiechu kilka razy. Serio, bardzo mi się podobało :))))
Pod kanon pasowało wszystko, serio. Mi chodziło o warstwę lingwistyczną. W kilku momentach było za ostro, imho, nawet jak na Nathana, to wszystko. Ale ogólnie, w kontekście całości - piękna sprawa. Serio, lubie twoje pisanie zazwyczaj, ale to właśnie do tego tekstu będę wracał, tak czuję.
Also, ja tu wykrywam Fluff! Taki prawdziwy, choć trochę zakamuflowany.
Wybacz, Simon mnie tak creepuje, że nie mogę go pisać. No nie mogę i już.
Doctora Who oglądają w telewizji, był sobie odcinek z kosmiczną świnią, co prawda Jack Harkness pojawia się w późniejszych, ale nie dałam im oglądać ani żadnego z nim, ani Torchwood.
Co do PS, jestem najwyraźniej taka magiczna XD
Dobrze, że lubisz czytać bluzgi w ojczystym języku. Uwielbiam pisać bluzgi w ojczystym języku.
Chwila szczerości? Fragment o siedzeniu na kiblu wymyśliłam siedząc na kiblu.
Rozdziewiczyłam misfits na multifandomie! \o/ i widzę, że udało ci się też kogoś pchnąć w ich stronę. cieszy mnie to bardzo (i daje nadzieję na kolejne fiki) :D
jeszcze raz dziękuję, rzecz odbiorę z samego rana, buzi i dobranoc!
Comments 28
Cytowanie najśmieszniejszych i najlepszych fragmentów właściwie mija się z celem, bo skopiowanie całego tekstu nie jest dobrym komentarzem, prawda? No nie. Więc pozwól jedynie wyrazić mój niezwykły i nigdy nie kończący się podziw dla Twojej umiejętności prowadzenia narracji i dla Twojej wyobraźni, która - jak zwykle - zaskakuje i przechodzi samą siebie.
- Proszę, nie mów mi, że potrąciła mnie nauka jazdy. Nie ma nic bardziej poniżającego niż nauka jazdy. Jezu, nie mów mi, że jest coś bardziej poniżającego niż nauka jazdy ( ... )
Reply
Dziękuję!
Reply
Kelly chyba polubię.
Reply
Reply
Mówisz, że nie umiesz pisać Kelly (co jest nieprawdą!), ale za to, cholera, twój Nathan jest masakrycznie perfekcyjny. Nie, naprawdę.
Tekst mi się niesamowicie podobał. Było kilka... może nie zgrzytów, ale miejsc lekko, ja wiem, przestylizowanych jak na mój gust, ale w kontekście całości wyszło super. Umarłem ze śmiechu kilka razy. Serio, bardzo mi się podobało :))))
Reply
Dzięki!
Reply
Also, ja tu wykrywam Fluff! Taki prawdziwy, choć trochę zakamuflowany.
Reply
Warstwy lingwistycznej nie byłam do końca pewna. Ale jestem w domu, tu prawie nie przeklinam i sobie odbijałam XD
Reply
Reply
Doctora Who oglądają w telewizji, był sobie odcinek z kosmiczną świnią, co prawda Jack Harkness pojawia się w późniejszych, ale nie dałam im oglądać ani żadnego z nim, ani Torchwood.
Co do PS, jestem najwyraźniej taka magiczna XD
Dobrze, że lubisz czytać bluzgi w ojczystym języku. Uwielbiam pisać bluzgi w ojczystym języku.
Chwila szczerości? Fragment o siedzeniu na kiblu wymyśliłam siedząc na kiblu.
Rozdziewiczyłam misfits na multifandomie! \o/
Dziękuję!
Tego, kończę ci betę właśnie XD
Reply
i widzę, że udało ci się też kogoś pchnąć w ich stronę. cieszy mnie to bardzo (i daje nadzieję na kolejne fiki) :D
jeszcze raz dziękuję, rzecz odbiorę z samego rana, buzi i dobranoc!
Reply
(The comment has been removed)
<3
Kować.
Reply
(The comment has been removed)
Tak pięknie bluzgasz w naszym ojczystym języku.
Cóż, mam spore doświadczenie :P
Nathan ma potencjał by bluzgać w absolutnie każdym języku.
Reply
Parsknęłam na tym zdaniu o siedzeniu na kiblu. Cudowne. Nathan Ci zdecydowanie wyszedł!
\0/ Wreszcie mogłam przeczytać :D
Reply
Leave a comment