Autor:
sa_da_ko Tytuł: Chipsy
Fandom: Buffy
Spojlery: 7x16
Ilość słów: 433
Cieszę się, że skończyłam, ale nie jestem zadowolona z tego poniżej.
Andrew skorzystał z tego, że kuchnia była chwilowo pusta i ustawił kamerę tak, żeby sfilmować siebie, siedzącego przy stole. Co nie było takie proste, bo za plecami miał okno, a był środek dnia - musiał uważać, żeby nie prześwietlić ujęć, jeśli chciał, żeby dało się go na nich rozpoznać, a przecież o to chodziło. Usadowił się wygodnie, splótł palce i zaczął mówić.
- Drodzy widzowie, spotykamy się po raz kolejny. Pozwólcie, że tym razem przedstawię wam kilka podstawowych reguł obowiązujących w domu Pogromczyni. Pogromczyni nie dość, że zbawi świat, a przynajmniej mamy taką nadzieję, to jeszcze gości tutaj tłum ludzi. Większość tłumu stanowią Potencjalne, czyli nastolatki. W domu jest tylko jedna łazienka. Domyślcie się, jakie to powoduje problemy. W związku z tym, zasada pierwsza brzmi: zrezygnuj z dwugodzinnych bąbelkowych kąpieli. Zrezygnuj również z wcierania w skórę trzech różnych balsamów oraz kompletnego masażu. Jeśli tego nie zrobisz, po wyjściu spotkasz się z wrogo nastawionymi Potencjalnymi. A wierzcie mi, wrogo nastawione Potencjalne, szkolone do walki, to nie jest coś, z czym chcielibyście mieć do czynienia. Powtórzę to jeszcze raz: nie wolno przesiadywać zbyt długo w łazience. Druga zasada, nie mniej ważna, brzmi: jeżeli plotkujesz, plotkuj głośno. Wiecie, jakie to irytujące, kiedy słyszy się tylko fragmenty? Najpierw jakieś szepty, a potem, głośno: I wtedy ją zabił. I taki biedny słuchacz zostaje w niewiedzy i co ma z tym zrobić? No dobra, to nie jest powszechnie przyjęta zasada. Mam wrażenie, że tylko ja jestem jej zwolennikiem. Może to tylko mnie niepokoją takie urwane zdania i opowieści? I hej, naprawdę chciałbym wiedzieć, co się dzieje. Ale może skończmy ten temat, nawet ja zdaję sobie sprawę, że żalenie się do kamery nie jest najlepszym pomysłem, chociażby dlatego, że ani kamera, ani wy, drodzy widzowie, mi nie odpowiecie. Chociaż nie ukrywam, że liczę na wasze współczucie. Dobrze sobie czasem pomyśleć, że ktoś się przejmuje wami na tyle, żeby współczuć. Ale wróćmy do zasad. Trzecia z nich mówi o tym, żeby zawsze przygotowywać trochę więcej jedzenia. W grupie osób zawsze ktoś jest głodny. W dużej grupie, takiej jak my tutaj - z zasady przynajmniej dwie osoby są głodne, a kolejne cztery chętnie by coś przekąsiły. Weźcie to pod uwagę. I na przykład zróbcie tak, jak ja teraz.
Andrew uśmiechnął się do kamery, po czym sięgnął do szafki po wielką paczkę chipsów. Potem wyjął jeszcze trzy, swoje zapasy na czarną godzinę. Jedną zostawił dla siebie, pozostałe trzy wsypał do dużych szklanych misek. Postawił je w rzędzie na stole, skierował kamerę na wejście do kuchni i zawołał dziewczyny. Miał nadzieję sfilmować, jak się uśmiechają na widok przekąski, to trochę tak, jakby uśmiechały się do niego.