Chemia do poprawy.
Na informatykę do napisania strona internetowa. Ale żalk.
Jutro na chór? Nie ma mowy, nie chce mi się.
A i bonus: nie jadę na zawody pływackie, bo nie umiem skakać samodzielnie na główkę. Dokładniej: miałam jechać jako niepływająca rezerwa, ale uznałam, że to bez sensu. Więc w poniedziałek grzecznie idę poprawiać sole i pisać kwasy.
(
Read more... )