...Rok od zjazdu...
Czas mija strasznie szybko. W zeszłym roku o tej porze szykowałam się akurat na pierwszy organizowany przezemnie zjazd j-rockowy. Stres przed spotkaniem z nowymi ludźmi mnie wykańczał i zastanawiałam się nawet czy sobie nie odpuścić. Dobrze że poszła ze mną Dacedra bo inaczej chyba bym uciekła na widok pierwszysch osób. Prawie wszyscy przyszli wtedy wcześńiej. Prawie, bo Ayu kazał na siebie czekać czym wyprowadził mnie troszkę z równowagi. Kto by pomślał że dwa tygodnie później będziemy już razem?? Nie sądziłam żę nasz związek, oraz znajomość z ludźmi których wtedy poznałam przetrwa cały rok. Miłe zaskoczenie.
Dziś wybieramy się do Łagiewnik. Prawdęmówiąc nie bardzo mam na to ochotę, ale chyba nic na to nie poradzę. NIedługo też zacznęnowe studia - bibliotekoznawstwo. Mimo że nie wszystko układa się po mojej myśli, a czasem nawet większość jest przeciwko mnie, ja się nie poddaję. Powiem więcej, jestem nawet szczęśliwa. Wystarczy że Mój Ayumi jest przy mnie. Wtedy wiem że jestem w stanie osiągnąć każdy cel...
Dziś wybieramy się do Łagiewnik. Prawdęmówiąc nie bardzo mam na to ochotę, ale chyba nic na to nie poradzę. NIedługo też zacznęnowe studia - bibliotekoznawstwo. Mimo że nie wszystko układa się po mojej myśli, a czasem nawet większość jest przeciwko mnie, ja się nie poddaję. Powiem więcej, jestem nawet szczęśliwa. Wystarczy że Mój Ayumi jest przy mnie. Wtedy wiem że jestem w stanie osiągnąć każdy cel...