...No więc to było tak: w sobotę zaczęłam coś pisać. Ale że nie byłam do końca zadowolona z rezultatów, I got a bit discouraged i smęciłam przez całą niedzielę, spędzając w sumie 11 godzin w internecie. Około 21 odkleiłam się w końcu od niego, poszłam się zdrzemnąć (typowa strategia Goku: spanie przed snem) i obudziłam się przed północą. Po czym
(
Read more... )