Feministycznie

Feb 19, 2012 20:39


Za niecały miesiąc Manifa, wielkie święto feminizmu, impreza, która co roku gromadzi klika tysięcy osób, niegodzących się na nierówność płci w Polsce. Na nierówność ekonomiczną, na nierówność polityczną, na nierówność społeczną, na szeroko pojętą dyskryminację ze względu na płeć. Pójdę na Manifę, to dla mnie oczywiste. Hasło tegorocznej Manify - " ( Read more... )

life's ... weird, coś, lewactwo

Leave a comment

galianoir February 19 2012, 20:25:02 UTC
Tak jak napisałaś - dyskryminacja kobiet ma wiele poziomów i wiele wymiarów. Nie da się znaleźć hasła, które by pasowało wszystkim, a co dopiero dotykało najważniejszych problemów dla każdej kobiety. Bo dla każdej kobiety najważniejsze problemy są trochę inne. Wymyślałam kilka haseł manifowych i jest to cholernie trudne. Żeby dać przykład nawiązujący do twojej notki - wierz mi są feministki pracujące w korporacjach, które owszem wkurzają się, że mają gorsze możliwości awansu, ale zupełnie nie przejmują się problemami kobiet na umowach śmieciowych, bo widać te są za mało przebojowe, żeby sobie poradzić w wielkim złym świecie.

Ale tak jak piszesz - na manifę idziesz, bo zgadzasz się z ideą, czasem trzeba przełknąć, że hasło w tym roku nie do końca odpowiada i zrobić swój transparent.

Mnie się tegoroczne warszawskie hasło średnio podoba, bo uważam, ze jest mało zrozumiałe. Za to akurat uważam, ze warto w tym roku wyciągnąć motyw rozdziału państwa o kościoła, bo po raz pierwszy id dawna pojawił się siła polityczna, która o tym mówi głośno. Warto to pociągnąć i pokazać, że jest sprzeciw społeczny (również wśród katolików) przeciwko wpływowi kościoła na politykę (mnie się na przykład bardzo podobało hasło "jestem katoliczką, ale... + różne dokończenia, niestety przepadło, gdyż wiele osób stwierdziło, że katoli(cz)kami nie są i tak nie pójdą. Ja nie jestem, ale bym poszła. Trudno się mówi).

Reply

fakara February 20 2012, 11:08:41 UTC
Ja wiem, że czasem trzeba przełknąć, zrobić własny transparent (akurat większy miałam problem z zeszłoroczną paradą, której rzecznik mówiła o tym, że związki partnerskie nie są nikomu potrzebne, bo monogamiczny i trwały związek dwóch osób to w ogóle bezsensowna sprawa), martwię się tylko tym, że ja pójdę, Ty pójdziesz, Henryka Bochniarz przełknie Inicjatywę Pracowniczą, Kasia Kądziela przełknie Henrykę Bochniarz - bo my już wiemy, że na Manifę iść trzeba. A tak ostre i otwarcie wrogie (w gazetce jest tekst, w zasadzie w całości poświęcony apostazji i temu, jak jej dokonać) stanowisko PK8M wobec Kościoła może być nie do przełknięcia dla wielu kobiet.
A jeśli chodzi o siłę polityczną - skojarzenie z Palikotem wcale nie musi być dobre dla Manify (zwłaszcza, że już widzę palikotowców w swoich pomarańczowych szaliczkach, którzy sprawiają wrażenie, jakby bez nich impreza nie mogłaby się odbyć), bo w moim odczuciu Manifa sama w sobie mogłyby trafić do ludzi, którzy Palikotowi wielu rzeczy wybaczyć nie potrafią (właśnie ze względu na nakładanie się na siebie postulatów feministycznych, antyklerykalnych - "Fakty i Mity"!, ruchu LGBT, Wolnych Konopii i podatku liniowego w pakiecie).
Hasło "jestem katoliczką, ale..." wydaje mi się mega super (też nie jestem, a też bym poszła:P)

Reply

galianoir February 20 2012, 21:04:06 UTC
Skojarzenie z Ruchem Palikota może zdecydowanie zaszkodzić. Tu wchodzimy na bardzo grząski grunt, bo uważam, ze trzeba wykorzystać ten pojawiający się antyklerykalny nastrój, skoro już jest i skoro ludzie przestali przepraszać za to, że nie lubią kościoła, ale zrobić to tak, żeby ludzie nie zaczęli myśleć, że Manifa służy jakiejś partii.

Reply

fakara February 20 2012, 22:51:10 UTC
I tu pojawia się problem, bo wielu ludzi, którzy się na Manifie naturalnie pojawiali (Nowicka, Biedroń) teraz przyjdą jako posłanka i poseł konkretnej partii politycznej. Nie wiem, jak to się udawało Jarudze.
A Palikot bardzo bardzo lubi sprawiać na manifestacjach rozmaitych wrażenie, jakby był tu VIPem, pokazywać się, przemawiać itd., boję się promowania go przez Manifę, na sojuszu z tak niepewnym człowiekiem można bardzo źle wyjść i nie chciałabym, żeby cały ruch feministyczny brał ślub z Palikotem (tak, jak zrobiło to w zasadzie całe KPH, co mnie osobiście bardzo uwiera).

Reply


Leave a comment

Up